W ubiegłym roku Wojciech Jasiński jako prezes Orlenu dostał 1 226 000 złotych pensji. Do tego doszła premia za 2016 rok, czyli ponad półtora miliona złotych, i jeszcze jedna premia - jak podano w komunikacie - "potencjalnie należna" - do wypłaty w tym roku: 1 177 000 złotych - czytamy na rmf24.pl.
Wojciech Jasiński jesienią 2015 roku został po raz piąty posłem PiS. Jednak już w grudniu złożył mandat poselski, po czym został powołany na prezesa zarządu PKN Orlen. Mimo że w lutym br. został odwołany, to transfer z Sejmu do państwowej spółki bardzo mu się opłacił.
Według wyliczeń RMF Jasiński tylko w 2017 roku zarobił w sumie prawie 4 mln zł (część pieniędzy - premii otrzyma w tym roku). W sumie daje to ponad 330 tys. zł miesięcznie, czyli ponad 11 tys. dziennie. Miliony Polaków przejmą grunt pod blokami na własność. A jak to jest z nowymi mieszkaniami? Kliknij w ten tekst, a się dowiesz
Inni politycy PiS po przejściu do państwowych spółek również mogą liczyć na bardzo wysokie zarobki. I tak np. Andrzej Jaworski zarobił w zeszłym roku w PZU 2 miliony złotych, a wiceprezes PKO Banku Polskiego Maks Kraczkowski zarabia ok. 116 tysięcy złotych na miesiąc.
Z kolei była szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska zatrudniona w PZU dostaje "tylko" 65 tysięcy zł miesięcznie.