- Większa część nowego torowiska została już położona. Przez kolejne trzy tygodnie będą uzupełniane fragmenty torów przy skrzyżowaniach. Zostały jeszcze głównie prace wykończeniowe i roboty drogowe na ul. Grota Roweckiego - informuje Piotr Hamarnik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Prace zakończą się w wyznaczonym terminie, który - zgodnie z kontraktem - upływa 18 listopada.
Przedtem jednak pasażerowie dojeżdżający na osiedle Ruczaj muszą się przygotować na poważne utrudnienia. W połowie października zamknięte zostanie czynne już torowisko na odcinku od ul. Brożka do ul. Gronostajowej. Związane jest to z koniecznością zdemontowania tzw. przekładki, dzięki której obecnie tramwaje zmieniają kierunek i jadą ponownie w kierunku centrum miasta.
Po usunięciu przekładki nowe tory zostaną połączone z tymi, po których już poruszają się tramwaje. - Zamknięcie potrwa kilka tygodni - wyjaśnia Piotr Hamarnik. I dodaje, że oprócz tego mieszkańcy Ruczaju nie powinni się już spodziewać większych zmian np. w organizacji ruchu samochodowego.
- Jeżeli będą jeszcze jakieś korekty, to bardzo niewielkie - zapewniają w ZIKiT. Jak podają urzędnicy miejscy, w ciągu najbliższych dni zakończy się opracowywanie zmiany siatki połączeń, która nastąpi wraz otwarciem torowiska na Ruczaju. Ustalana jest obecnie m.in. liczba linii tramwajowych, które mają dojeżdżać do pętli w rejonie ul. Czerwone Maki. Nieoficjalnie mówi się, że mogą to być nawet cztery linie (obecnie do ul. Gronostajowej kursują dwa tramwaje: 12 i 18.
Co istotne, zmiany te odczują również mieszkańcy innych części Krakowa, gdyż uruchomienie nowych połączeń na Ruczaj wymusi korekty rozkładów jazdy także na innych osiedlach.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I “
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!