Naszych skoczków czekają w drugi dzień świąt mistrzostwa Polski na dużej skoczni w Wiśle-Malince. Trochę zamieszania zrobiło się po wypowiedzi w Engelbergu Łukasza Kruczka, że ten konkurs jest mu nie po drodze. Trener obawiał się czy w Wiśle, w związku z ociepleniem, da się skakać.
Kruczek był na treningu w Wiśle-Malince i oświadczył, że skocznia jest dobrze przygotowana i jeśli warunki do skakania będą dobre to cała kadra w komplecie weźmie udział w mistrzostwach Polski.
- Tylko wiatr może storpedować MP - mówi wiceprezes PZN, odpowiedzialny za MP w Wiśle Andrzej Wąsowicz. Zawody w Wiśle zaczną się 26 grudnia serią kwalifikacyjną o godz. 11.30, pierwsza seria konkursowa o godz. 13.15. Bilety w cenie 20 i 10 złotych.
Zaraz po mistrzostwach Polski nasza reprezentacja udaje się na Turniej Czterech Skoczni. Pierwszy konkurs w Oberstdorfie odbędzie się 29 grudnia. Trener Kruczek ustalił już skład na tę imprezę. - Mamy prawo wystawić w konkursach turniejowych sześciu skoczków, ale zabieramy siedmiu. Pojedzie sześciu, którzy startowali w Engelbergu plus Krzysztof Biegun. Będziemy chcieli rotować składem - mówi Kruczek.
Przed rokiem w klasyfikacji generalnej Kamil Stoch był czwarty. Teraz lider naszego zespołu nie ukrywa, że chciałby być przynajmniej o "oczko" wyżej. - Marzę, żeby kiedyś wygrać turniej i pójść w ślady Adama Małysza (wygrał w 2001 roku - przypis as) - twierdzi Stoch. Według bukmacherów Stoch jest głównym faworytem zbliżającego się turnieju.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+