
Regułą w Krakowie stały się też wybrzuszenia szyn.

W kwietniu informowaliśmy o tym, że ZIKiT nie szlifuje torowisk, co zdecydowanie spowalnia komunikację w mieście i sprawia, że tramwaje niemiłosiernie hałasują. Po naszej interwencji urzędnicy zmienili jednak zdanie i zlecili właśnie prewencyjne szlifowanie torów.

Ostatnio opisywaliśmy, jak w odstępie kilkunastu godzin, na ul. św. Gertrudy, czyli w ścisłym centrum Krakowa, doszło do dwóch wykolejeń tramwajów w tym samym miejscu. Pracownicy ZIKiT, zamiast po pierwszym wypadku podjąć decyzję o nocnym remoncie szyn, dopiero w piątek rano, gdy doszło do drugiego wykolejenia, zdecydowali się zlecić odpowiedniej firmie naprawę torowiska.

Krakowianie nie mogą się doczekać, kiedy w końcu akwaria znikną z torowisk. Nie mówiąc już o wysłużonych wiedeńcach...