Kierowca zarządził ewakuację pasażerów. W środku było kilkanaście osób. Pożar ugaszono po kilku minutach. Na szczęście. Jego skutki mogły być bowiem bardzo poważne, gdyż pojazd zasilany jest stężonym gazem CNG.
Godzina 8.33. Na drodze wojewódzkiej nr 977, na granicy Dąbrówki Tuchowskiej i Siedlisk, skoda fabia wpada w poślizg, uderza w jadącego z naprzeciwka ciężarowego mercedesa i ląduje w głębokim, przydrożnym rowie. - Samochodem podróżowały dwie kobiety, matka z 13-letnią córką - relacjonuje Olga Żabińska z tarnowskiej policji.
Na miejsce wzywani są strażacy. Ich pomoc jest niezbędna, aby wyciągnąć z zakleszczonego samochodu ranną 13-latkę. Dziewczyna doznała obrażeń ciała i wraz z mamą została odwieziona do szpitala.
Jedna z głównych dróg w regionie przez kilkadziesiąt minut jest całkowicie zamknięta. Później - do godz. 11, ruch odbywa się na niej wahadłowo.
Wczoraj do godz. 15 doszło w regionie jeszcze do dwóch potrąceń pieszych - w Niedomi- cach i Pleśnej oraz do zderzenia dwóch samochodów w Kąśnej Dolnej, gdzie również konieczna była pomoc strażaków i pogotowia.
Na drogach biało i ślisko...
Większość dróg w regionie była wczoraj biała lub pokrywała je kilkucentymetrowa warstwa rozjeżdżonego błota pośniegowego. - Jechałem rano do Tarnowa z Koszyc ponad pół godziny - mówi Marek, któremu normalnie droga do pracy zajmuje kilka, góra dziesięć minut. - Miejscami było tak ślisko, że samochody dosłownie tańczyły na drodze. Na całej trasie, czy to drogach gminnych, powiatowych, miejskich czy krajowych, nie widziałem ani jednej piaskarki - irytuje się.
Dodaje, że ruch odbywałby się może płynniej, gdyby nie bardzo ślamazarna jazda wielu kierowców. - Nie wszyscy zdążyli zmienić opony na zimowe - twierdzi.
W teren - jak przekonują w tarnowskim starostwie - wyjechał wczoraj cały sprzęt. - Drogi odśnieżane są na bieżąco. Sytuację monitorują stale inspektorzy i jeśli zachodzi taka potrzeba piaskarki kierowane są doraźnie w miejsca, gdzie są największe kłopoty z przejazdem - wyjaśniał Paweł Augustyn z zarządu powiatu.
... na chodnikach nie lepiej
Zimowa aura uprzykrzała wczoraj życie nie tylko kierowcom, ale także pieszym. Świadczy o tym najlepiej liczba kilkudziesięciu telefonów ze skargami, które odebrał do południa dyżurny tarnowskiej straży miejskiej. - Problemy są w całym mieście - wyjaśnia dyżurny, dodając, że każdy z sygnałów jest sprawdzany.
Z informacji od naszych Czytelników wiemy, że bardzo ślisko było m.in. na parkingu przy nowym szpitalu.
Dzwoń po pomoc
Oto alarmowe numery telefonów, pod którymi możemy zgłosić nieodśnieżone drogi i ulice.
Tarnów: 0504 044 051;
Powiat: 0501 799 432;
Drogi wojewódzkie: 14 621 98 43.
Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!