Czytaj także: Oświęcim. Smog nad regionem nie daje oddychać
Trzebinia. Sklep spożywczy przy ul. Kościuszki. Dochodzi godzina 20. Właścicielka i jej pracownica liczą utarg, robią ostanie porządki. Zaraz będą zamykać. Nagle otwierają się drzwi. Staje w nich zamaskowany mężczyzna. Od progu krzyczy, że to napad. Każe wydać sobie wszystkie pieniądze. Przerażone kobiety truchleją. Bandyta wykorzystuje sytuację i dobiera się do kasetki. Chwilę później rzuca się do ucieczki.
Kobiety wybiegają za nim ze sklepu. Krzyczą, żeby łapać złodzieja. Ich wołanie słyszy mężczyzna, który stoi na przystanku, po drugiej stronie ulicy. Bez wahania postanawia zatrzymać zbira. Łapie go za ubranie i obezwładnia. Zaraz potem wzywa policję.
Sprawa była oczywista. Z jednej strony świadkowie napadu, z drugiej bandzior z kasetką, w której znajdowało się około dwóch tysięcy złotych. Złodziej trafił po izby zatrzymań. - Sprawcą jest 24-letni mieszkaniec Trzebini - informuje Robert Matyasik,rzecznik chrzanowskiej policji.
W poniedziałek Dawid D. został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie. Postawiono mu zarzut. Za napaść może grozić mu nawet do 12 lat więzienia. - Złożyliśmy także wniosek do Sądu Rejonowego w Chrzanowie o zastosowanie aresztu tymczasowego - informuje Anna Dukielska, szefowa chrzanowskiej prokuratory. We wtorek sąd ma rozpatrzyć ten wniosek.
Policja nie wyklucza, że Dawid D., nie działał sam. Śledztwo nadal trwa. - Obydwie, ja i szefowa, jesteśmy wdzięczne temu człowiekowi, który nam pomógł - mówi ekspedientka. To nie pierwsza taka napaść w ostatnim czasie na naszym terenie. W ręce policji niedawno wpadł złodziej, który napadł na jubilera w Oświęcimiu. Mężczyzna został już skazany. W więzieniu spędzi 4,5 roku.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!