Trzebinia. Potok Ropa został zanieczyszczony. Kto spuścił ścieki? Powiadomiono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie

Pierwsze podejrzenia dotyczące tego skąd może pochodzić podejrzana substancja padły na znajdującą się w pobliżu oczyszczalnię ścieków Orlen Południe. Przedstawiciele spółki zapewniają jednak, że to nie oni odpowiadają za ten incydent, a oczyszczalnia od 1 lipca 2020 r. została całkowicie wyłączona z eksploatacji.

W związku z tym działalność rafinerii w Trzebini nie może być przyczyną przedstawionego na zdjęciu stanu potoku. Co więcej, Orlen Południe nie odprowadzał w tym miejscu ścieku do potoku Ropa od końca lat 80 - podkreśla Michał Chojnacki z biura prasowego Orlen Południe.

W ub. roku w rafinerii Orlen Południe w Trzebini oddana została do użytku nowa oczyszczalnia ścieków, która jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce.

Skąd zatem w potoku wzięła się podejrzana substancja? Zawiadomienie w tej sprawie w poniedziałek (18 października) wpłynęło do Urzędu Miasta. Tego samego dnia urzędnicy zorganizowali wizję w terenie. W trakcie kontroli nie stwierdzili naocznie zanieczyszczeń w wodzie.

Powiadomiony został także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie, który jest organem właściwym do kontroli przedsiębiorców oraz Wody Polskie, zarządcę cieku, celem podjęcia stosownych działań - informuje Anna Jarguz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Trzebini.

Nie jest to pierwszy incydent związany z zanieczyszczeniem potoków w Trzebini. Niestety, kilka razy w roku zdarza się, że w pobliskim potoku Pstrużnik pojawiają się cuchnące substancje. To teren przemysłowy, na którym działa wiele firm i wykrycie sprawcy jest nie jest łatwe.

FLESZ - 38 lat i koniec?