Alarmujący kolor wody w rzece Wildze
W środę (22 stycznia), po alarmie od mieszkańców, sprawę zielonej rzeki Wilgi badali m.in. miejscy strażnicy, Ekopatrol i strażacy z PSP w Krakowie. Pobrano próbki wody do badań.
- Na miejscu są służby, a także Wody Polskie oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Według wstępnych informacji jest to po prostu barwnik. Nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia. Wykorzystuje się go do badania szczelności kanalizacji. Straż Miejska wyjaśnia kto przeprowadzał potencjalne badania. Chcę Was uspokoić, Wilga nie ma dostępu do żadnego ujęcia wody pitnej – napisał prezydent Krakowa Aleksander Miszalski w środę około południa w mediach społecznościowych.
Czytaj także
Kilka godzin później Miszalski poinformował na Facebooku, że „w Wildze potwierdzono obecność uraninu, czyli biodegradowalnej substancji wykorzystywanej w diagnostyce szczelności układów kanalizacyjnych, która jest bezpieczna dla życia i zdrowia człowieka”.
Służby: chuligański wybryk
- Ktoś wrzucił worek z uraniną, czyli barwnikiem spożywczym blisko spustu rury burzowej. W tej chwili policja zabezpiecza ślady. Myślę, że warto ten chuligański wybryk zidentyfikować, aby na przyszłość nie stawiał wszystkich służb na baczność. Dobrze jednak, że dla środowiska to nie jest szkodliwe - powiedział z kolei na antenie Radia Kraków Wojciech Kozak, dyrektor krakowskiego oddziału Wód Polskich.
Potok Rzewny w kolorze czerwonym
Dopływ Wilgi, potok Rzewny przy ul. Borkowskiej na krakowskich Klinach zabarwił się z kolei na czerwono. Zdjęcie dostaliśmy od naszej Czytelniczki. Służby zostały skierowane na miejsce. Jak podaje Radio Kraków i w tym przypadku badania nie wykazały zanieczyszczenia wody toksycznymi substancjami.

