Trzebinia. ZWM - zmiana bez zmiany?

Podczas piątkowego zebrania rady osiedla zaproponowano cztery nazwy: Słoneczne, Widokowe, Zielone i ZWM. Mieszkańcy niemal jednogłośnie opowiedzieli się za tą ostatnią. To, czy taka nazwa zostanie wprowadzona, nie jest przesądzone.

Zadecyduje IPN

- Poprosimy o opinię Instytut Pamięci Narodowej. Jeśli uzna, że ZWM kojarzy się jednoznacznie, konieczne będzie wybranie innej nazwy - mówi Jarosław Okoczuk, zastępca burmistrza Trzebini. Mieszkańcy swój wybór argumentowali m.in. względami ekonomicznymi. Skrót ZWM widnieje na wielu osiedlowych tabliczkach, których nie trzeba byłoby wymieniać.

Zachowanie skrótu ZWM i tak jednak oznaczać będzie konieczność zmian w dokumentach. - Ustawa gwarantuje, że zostanie to zrobione bezpłatnie - podkreśla Teresa Jarczyk, przewodnicząca rady osiedla.

Jak dodaje, obecnych dowodów osobistych będzie można używać do końca daty ich ważności. Jeśli IPN odrzuci nazwę ZWM koniecznie będzie zorganizowanie kolejnego zebrania i wybrania innej nazwy.

Niektórzy mieszkańcy, jak Jerzy Jagoda uważają, że osiedle powinno mieć całkowicie nową nazwę. W jego rodzinie ta organizacja budzi złe wspomnienia.

Nowe nazwy w Bukownie

W ubiegły czwartek zmieniły się także nazwy ulic w Bukownie. W mieście pojawiło się już nowe oznakowanie. Ulica Hanki Sawickiej to teraz Parkowa, ul. Janka Krasickiego to Ignacego Krasickiego, ul. Mariana Buczka to Bukowa, a ul. Manifestu Lipcowego to Lipowa.

- Na zmianę tej ostatniej nazwy wpadło w tamtym roku kilku radnych. Rada stwierdziła, że jeśli mieszkańcy chcą, to można to zrobić. Mieszkańcy jednak nie chcieli - komentuje Magdalena Kubańska, radna z Bukowna.

Jej zdaniem dekomunizacja ulic jest niepotrzebna. Wprowadza tylko niepotrzebny zamęt i dodatkowe obowiązki dla mieszkańców. Tym bardziej, że są oni zmuszeni do zgłoszenia zmiany adresu do szeregu instytucji, m.in. do ewidencji gruntów i budynków starostwa, do ksiąg wieczystych, do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (w przypadku przedsiębiorców). Na szczęście zmiany te są zwolnione z opłat.

Trzeba też powiadomić o tym fakcie banki, zakłady pracy, urzędy skarbowe, zakłady ubezpieczeń społecznych, fundusze emerytalne, instytucje ubezpieczeniowe, dostawców energii elektrycznej i gazu, operatorów telefonii stacjonarnej i komórkowej, dostawców internetu, telewizji kablowej...

- Nie ma z kolei potrzeby wymiany dokumentów, np. dowodu rejestracyjnego pojazdu czy prawa jazdy - podkreśla Marcin Cockiewicz, sekretarz Bukowna.

Jedyny koszt, jaki muszą ponieść mieszkańcy, to zmiana tabliczki z nazwą ulicy i numerem, które znajdują się na budynkach. Należy to zrobić w ciągu miesiąca.

W powiecie olkuskim kontrowersje budzi też ul. XXX-lecia PRL w Kluczach i os. XX-lecia PRL w Wolbromiu. Tam dopiero trwają przygotowania do zmian.

W Kluczach do 30 listopada mieszkańcy mogą w urzędzie lub w spółdzielni zgłaszać propozycje zmiany nazwy. Nieoficjalnie wiemy, że pojawiły się m.in. takie propozycje jak ul. Bolesława Hurasa, działacza z Klucz, który zmarł w latach 90. Jest też opcja, żeby zostawić w nazwie tylko XXX-lecia. W grudniu ma się odbyć spotkanie, na którym zostanie wybrana nowa nazwa.

Dekomunizacja

29 kwietnia br. przyjęta została ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.

Za propagujące komunizm w ustawie uznano nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944 - 1989. Nie chodzi tylko o ulice, ale także o mosty i inne obiekty, w tym pomniki i budynki.

W Polsce jest ok. 1,2-1,4 tys. nazw miejsc upamiętniających system komunistyczny. Samorządy muszą do września 2017 r. uporać się z tym problemem. Zmiana nazw ulic spowoduje, że adresy w różnego rodzaju dokumentach staną się nieaktualne. Zmiany w dokumentach i księgach wieczystych będą zwolnione z opłat.