Z pierwszą inicjatywą w sprawie dofinansowania zabiegów in vitro wyszła już w 2017 roku radna Małgorzata Jantos (obecnie radna KO). Projekt przepadł, ale powrócili z nim mieszkańcy, którzy w ramach obywatelskiego projektu zebrali pod nim ponad 5 tys. podpisów. Uchwała jednak nie przeszła, bo przeciw był cały klub PiS. Dodatkowo przeciw był Adam Migdał z Przyjaznego Krakowa, a od głosu wstrzymał się szef klubu Rafał Komarewicz. Obaj tłumaczyli, że nie są przeciw in vitro, ale ich zdaniem nie powinno być ono dofinansowane z pieniędzy samorządowych.
Teraz radni KO podejmują trzecią próbę i jak przekonują, głosy są policzone. Za powinien być cały klub KO - 14 radnych. Do tego za będą wszyscy członkowie czteroosobowego klubu Kraków dla Mieszkańców. Potrzeba będzie jeszcze przynajmniej czterech głosów z Przyjaznego Krakowa. W KO przekonują, że tyle się znajdzie.
Co zawiera nowy projekt? Przede wszystkim to uchwała "pełna", a nie kierunkowa. Zakłada ona stworzenie pilotażowego programu w Krakowie, w ramach którego miasto na dofinansowanie zabiegów in vitro dopłaci po 5 tys. zł na parę. Program przewidziano dla stu par. Projekt uchwały powinien trafić pod obrady rady miasta za dwa tygodnie.
- Zobaczymy, jak tym razem ułożą się głosy. Liczymy, że w nowej kadencji, z nowym składem rady i trochę świeższym spojrzeniem i odwagą, radni podejmą decyzję za dofinansowaniem in vitro i Kraków dołączy wreszcie do miast takich, jak Warszawa, Poznań, Bydgoszcz, Gdańsk, gdzie mieszkańcy mogą cieszyć się szczęśliwym rodzicielstwem, dzięki dofinansowaniu procedury in vitro - zaznacza Nina Gabryś (KO). Jak dodaje, w Poznaniu dzięki zapłodnieniu pozaustrojowemu urodziła się już setka dzieci.
W projekcie uchwały radni wskazali procedury przyznawania dofinansowania in vitro z różnych miast Polski, m.in. w Łodzi i Bydgoszczy. Konkretny sposób ma już wybrać prezydent Jacek Majchrowski i jego urzędnicy.
- Znów pewnie pojawią się argumenty, że miasto ma inne wydatki i nie powinno się wykosztowywać na in vitro. Jeden zabieg in vitro waha się od 8 do 12 tys. zł. To tyle co budowa 20 metrów chodnika. Co jest większą wartością - nowy chodnik, czy nowe życie? - pytał się Aleksander Miszalski, szef klubu KO.
Po tym, jak rząd PiS zlikwidował finansowanie zabiegów in vitro, zdecydowało się na to część samorządów, jako pierwsze m.in. Częstochowa i Łódź. Później dołączyły kolejne miasta.
- Zdjęcia Krakowa przed II wojną światową. Tak wyglądało życie codzienne mieszkańców
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
