Dwie 15-latki i jedna 17-latka w poniedziałek trafiły na obserwację do Szpitala Powiatowego w Limanowej. Warszawianki przebywały na kolonii w jednej z miejscowości na terenie gminy Niedźwiedź w powiecie limanowskim. Najprawdopodobniej zażyły środek odurzający. Ich zachowanie wzbudziło podejrzenie opiekunki. Kobieta ok. godz. 18 zadzwoniła do dyżurnego Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej.
- Policjanci z tamtejszego komisariatu zabezpieczyli biały proszek o wadze około 2,4 gram- mówi asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy powiatowej Policji w Limanowej. - Po wstępnych badaniach okazało się, że proszek to mefedron, czyli substancja niedozwolona - dodaje.
Mefedron działa pobudzająco, może wywołać euforię, podniecenie. Po jej zażyciu rozszerzają się źrenice, na policzkach pojawiają się rumieńce, a na ciele gęsia skórka. Jest to substancja stosunkowo nowa i nie znane są wszystkie skutki jej zażywania. Pewne jest, że silnie uzależnia, a u niektórych powoduje przejściową utratę pamięci krótkotrwałej.
Trzy nastolatki wzięły mefedron. Trafiły do szpitala

Nastolatki z Warszawy przebywały na obozie kolonijnym w jednej z miejscowości gminy Niedźwiedź. To ich opiekunka zauważyła, że mogą być pod wpływem środków odurzających.
Podaj powód zgłoszenia
R
CHCIAŁY POSZPANOWAĆ W MSZANIE KREKTYNKI NA TERAPIĘ Z NIMI ŻEBY NIE BYŁO ZA PÓŻNO