Cierpliwość Centrum Zdrowia Tuchów, które od stycznia przejęło oddział ginekologiczno-położniczy, wyczerpuje się. - Nie możemy świadczyć usług w nieskończoność - mówi Tomasz Olszówka, prezes centrum. Jak dodaje, jedyną nadzieją na utrzymanie porodów w Tuchowie jest kontrakt z NFZ. - Odpłatne prowadzenie placówki nie wchodzi w grę. Pogórze to nie Kraków czy Warszawa, gdzie ludzie żyją dostatniej.
Czytaj także: Prokuratura sprawdzi, czy tarnowski radny Platformy skłamał
W uratowanie szpitala położniczego w Tuchowie mocno zaangażowały się władze powiatu i miejscowi parlamentarzyści - Urszula Augustyn z PO i Michał Wojtkiewicz z PiS. - Rozmawiałam w tej sprawie z minister Ewą Kopacz, która oddelegowała specjalnie do krakowskiego oddziału NFZ osobę do kontroli tego, w jaki sposób rozdzielane są kontrakty - mówi posłanka.
Starostę Mieczysława Krasa oburza zwłaszcza to, że Fundusz odrzucił ofertę CZT, tłumacząc to tym, że podobny wniosek na świadczenie usług w tym samym miejscu złożył także Andrzej Goryca - poprzedni najemca tuchowskiego szpitala, który przeniósł działalność do Roztoki koło Zakliczyna. - Już od sierpnia informowaliśmy wszystkie urzędy, z wojewodą i NFZ włącznie, o tym, że z nowym rokiem zmienia się dzierżawca oddziału w Tuchowie. W zwlekaniu NFZ z ogłoszeniem konkursu widzę celowe działanie.
Ewidentnie czeka na to, aż pan Goryca uruchomi działalność w nowym lokalu - zauważa starosta.
Zamknięcie oddziału - na co z kolei zwraca uwagę Paweł Augustyn z zarządu powiatu - oznaczać będzie utratę pracy dla co najmniej 40 osób personelu, których 1 stycznia przejęło ze Szpitala św. Elżbiety Centrum Zdrowia Tuchów.
- Dzwonią do mnie zaniepokojeni dyrektorzy okolicznych szpitali z pytaniem, co dalej. Nie wszyscy mają odpowiednio dużo łóżek do tego, aby przyjmować zdecydowanie więcej pacjentek niż do tej pory. Na domiar złego, z powodu epidemii świńskiej grypy, sami zmuszeni są wprowadzać ograniczenia na oddziałach - mówi Tomasz Olszówka.
W NFZ dowiedzieliśmy się, że termin ogłoszenia konkursu uzupełniającego nie jest znany. Sama procedura trwa około 3 tygodni.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Krakowski gang sutenerów uniewinniony!**