W ostatnim czwartek na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej ekipa Canal+ realizowała zdjęcia do programu Turbokozak, niezwykle popularnego wśród kibiców piłki nożnej. Po raz pierwszy w historii tego programu jego bohaterem został zawodnik Amp Futbolu. Krzysztof Wrona, zawodnik Kuloodpornych Bielsko-Biała, (po amputacji stracił prawą nogę) musiał zmagać się z konkurencjami, z jakimi do czynienia mają zwykle w tym programie gracze piłkarskiej ekstraklasy.
- To było najpiękniejsze w tym wszystkim, że ani przez sekundę nie zastanawialiśmy się, ani ja, ani Krzysiek, że on czegoś nie zrobi. Od początku jechaliśmy z nastawieniem , że będzie wykonywał to wszystko, jak normalnie się odbywa w programie. Zrobił to i za to należą mu się wielkie brawa – zaznaczył Bartek Ignacik, pomysłodawca Turbokozaka i jego prowadzący. Przyznał, że Krzysztof Wrona jest pierwszym graczem Amp Futbolu w Turbokozaku i zapewne nie ostatnim.
- To dyscyplina warta popularyzacji i trzeba o niej jak najwięcej mówić – stwierdził Ignacik. To, co chłopaki wyprawiają z piłką i jaki hart ducha pokazują, zasługuje na głośne brawa. Sam miałem okazję chwycić dwie kule i spróbować uderzyć piłkę. Wierzcie mi, że to niewykonalne. A oni to robią z dużą łatwością – dodał.
- Było naprawdę super. Cieszę się, że Bartek zainteresował się tym pomysłem i zaprosił mnie do Turbokozaka. To dobre przetarcie przed weekendowym turniejem – przyznał Krzysztof Wrona.
W weekend 1-2 października w Bielsku-Białej na stadionie BBOSiR przy ul. Młyńskiej zostanie bowiem rozegrany finałowy turniej Amp Futbol Ekstraklasy, który zdecyduje o tytule mistrzowskim.
Zwycięstwa w Lidze Mistrzów według krajów [RANKING]
