Szczyt UE w Brukseli [RELACJA NA ŻYWO] Kto szefem Rady Europejskiej? Czy będzie porozumienie?
Donald Tusk ponownie zostanie szefem Rady Europejskiej? Donald Tusk wygra kolejne wybory?
Przywódcy państw unijnych dziś mają wybrać przewodniczącego Rady Europejskiej na 2,5-letnią kadencję. Wybór ten budzi zdecydowanie największe emocje w Polsce, bo też na razie w ostrą walkę o ten fotel zaangażowani są nasi rodacy: Tusk i Saryusz-Wolski.
- Jarosław Kaczyński, który nienawidzi Tuska całym sercem i całym sobą, nienawidzi go z różnych powodów między innymi dlatego, że wielokrotnie z nim przegrywał. Panie Kaczyński, dzisiaj też pan przegra z Tuskiem – powiedziała Ewa Kopacz. Była premier skomentowała w ten sposób zamieszanie związane z wyborem szefa Rady Europejskiej.
Szczyt UE w Brukseli: Liderzy państw Unii albo wprost wyrazili już poparcie dla Tuska
Zdaniem Kopacz, w działaniach Prawa i Sprawiedliwości króluje „chaos i ciągłe zmienianie wersji”. - To świadczy o tym, że tam nie ma ani jednego dobrego pomysłu – oceniła była premier.
Jacka Saryusz-Wolskiego zgłosił polski rząd. Donald Tusk, dotychczasowy szef RE, zostanie pewnie zaproponowany przez premiera Malty, bo ten kraj przewodniczy teraz w UE. Jedyny poprzednik Tuska na funkcji szefa RE Belg Herman Van Rompuy najpierw został zgłoszony przez Szwecję, a na drugą kadencję przez Danię.
Marek Grela, były ambasador Polski przy UE, zwraca uwagę, że RE posiedzenie zacząć ma od wyboru przewodniczącego. - To nie przypadek - przekonuje Grela. - Jeśli byłyby problemy z wyborem na tę funkcję, punktu w tej kwestii nie umieszczono by na pierwszym miejscu.
Liderzy państw Unii albo wprost wyrazili już poparcie dla Tuska, albo nie przedstawiali obiekcji wobec niego. Formalne „tak” dla Tuska powiedzieli przywódcy: Niemiec, Francji, Hiszpanii, Włoch, Czech, Słowacji, Holandii, Łotwy, Estonii i Danii.
W sobotę jednak władze Polski ogłosiły, że Saryusz-Wolski jest ich kandydatem na posadę szefa RE i przystąpiły do ofensywy dyplomatycznej. W jej ramach list do przywódców UE przesłała premier Beata Szydło. Zarzuciła w nim Tuskowi, jako szefowi RE, wtrącanie się do spraw polskich. Saryusz-Wolskiego chwaliła za bezstronność i kompetencje. Dla obecnego szefa RE niebezpieczna może być zawarta w liście do przywódców przestroga, że ich kraje mogą znaleźć się w podobnej sytuacji co dziś rząd RP, czyli kiedyś dokonany może zostać wybór wbrew ich aktualnym władzom.
Do wczorajszego wieczoru poza Polską nikt nie zaoferował wsparcia dla Saryusz-Wolskiego. Można więc spodziewać się wyniku 27 do 1 na rzecz Tuska. Ale nie można wykluczyć innych rozwiązań, np. że Węgry czy Wielka Brytania poprą kandydata władz RP. Ale i taki scenariusz jest mało realny, bo Viktor Orban i jego partia należą w PE do Europejskiej Partii Ludowej, tej samej, której członkiem jest PO. Ponadto Orban ma dług do spłacenia wobec Tuska, bowiem ten robił wszystko, by premier Węgier nie był marginalizowany w Brukseli, gdy wprowadzał swoje reformy. Premier Theresa May chwaliła zaś Tuska jako szefa RE.