- Zmiany te będą dotyczyły nas wszystkich – przypomniał Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego, jednej z najważniejszych organizacji walczących o czyste powietrze, nie tylko w Krakowie. Zaznaczył też, że już dzisiaj „musimy odpowiedzieć na pytanie, jak wyobrażamy sobie polskie domy nie w perspektywie roku, dwóch lat, ale 5, 10 czy 15”.
W najbliższej przyszłości nie uciekniemy więc od „elektryfikacji” ogrzewania, rozproszonej produkcji energii i nowoczesnych sposobów jej magazynowania w domach, odnawialnych źródeł energii, a także elektromobilności. Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Pomp Ciepła, mówił też o budynkach bez… rachunków.
- Naszym celem nie jest produkcja urządzeń grzewczych… – tę dość rewolucyjną tezę wygłosił Sebastian Walerysiak, prezes zarządu firmy Viessmann. - Celem naszej firmy jest kreowanie przestrzeni życiowej dla przyszłych pokoleń. To oznacza stworzenie takich rozwiązań, aby były przyjazne, mało uciążliwe, a przede wszystkim komfortowe - dodał.
Co zatem czeka branżę energetyczną? – Rewolucja. Sztuczna inteligencja, sieci neuronowe, robotyka… To są zagadnienia, którymi już teraz musimy się zajmować. Przyszłość to digitalizacja i informatyzacja komunikacji, oczywiście wszystko w oparciu o najnowocześniejsze technologie. Aby jednak dalej istnieć na rynku musimy stać się częścią globalnego systemu, musimy funkcjonować jak sieci neuronowe – zaznaczył.
I zapewne wstępem do budowy takiej sieci stało się porozumienie o współdziałaniu, które w Akademii Górniczo-Hutniczej podpisali szefowie stowarzyszeń branżowych.
Organizatorem Kongresu „Trendy Energetyczne” była redakcja GLOBEnergia oraz Centrum Zrównoważonego Rozwoju i Poszanowania Energii WGGiOŚ AGH w Miękinii.
