Dworczyk podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem 24, że ustawowo uchodźcy z Ukrainy otrzymali prawa zbliżone do praw obywateli polskich jeśli chodzi o opiekę zdrowotną, dostęp do usług i rynku pracy. Te rozwiązania pozwoliły szybko zlikwidować ograniczenia, które zwykle dotyczą obcokrajowców spoza UE - wyjaśnił Dworczyk. Zaznaczył, że większość osób, które przyjechały do Poslki deklaruje, że chce wrócić na Ukrainę, gdy sytuacja się uspokoi.
Fundusz wsparcia
Zdaniem szefa kancelarii premiera jest niemal pewne, że w końcu powstanie unijny fundusz wsparcia dla krajów, które przyjęły uchodźców w Ukrainy. - Młyny Unii Europejskiej mielą powoli, biurokracja unijna pracuje powoli, ale jesteśmy przekonani, że taki fundusz powstanie - powiedział. Przypomniał w tym kontekście Turcję, która otrzymała znaczne środki, kiedy zmagała się z kryzysem migracyjnym.
Jak dodał, rząd przygotowuje równolegle inne działania, m.in. 5 maja odbędzie się międzynarodowa konferencja donorów, na której - jak mówił - "różne kraje, także spoza UE będą deklarowały wysokość wsparcia na rzeczy Ukrainy i uchodźców".
Relacje polsko-ukraińskie
- Bez wątpienia w tej dramatycznej sytuacji, jest widoczny niezwykły sentyment, niezwykła relacja polsko-ukraińska. Z jednej strony wojna, która jest dramatem, ale z drugiej strony trudno nie dostrzec pozytywnego zbliżenia, wzrostu ciepłych uczuć między Polakami a Ukraińcami - powiedział Dworczyk w Polskim Radiu 24.
- O tym, jak bardzo Polacy wykazali się empatią i wielkim sercem świadczą setki tysięcy ukraińskich kobiet i dzieci przyjętych pod dachy zwykłych Polaków, których nikt nie zmuszał, nikt nie mobilizował, a którzy z odruchu serca pomagają kobietom i dzieciom, uciekającym przed rosyjską agresją - podkreślał.
Jak zaznaczył, Ukraińcy doceniają zaangażowanie Polaków, co pokazują wyniki badań, ale także reakcje ludzi na Ukrainie, których świadkiem był podczas swoich wizyt w tym kraju. - Atmosfera jest taka, jakiej nie pamiętam od kilkudziesięciu lat, kiedy z Ukrainą współpracuję, kiedy w tym kraju bywałem dziesiątki lub setki razy - powiedział.
Jego zdaniem, to niezwykła szansa na zbliżenie i podjęcie współpracy. - Taki ścisły sojusz musiałby być inaczej traktowany przez naszych partnerów na Wschodzie i Zachodzie - dodał.
- Zagrożenia istnieją i na pewno Federacja Rosyjska i kraje Zachodu, którym nie na rękę jest bliska współpraca polsko-ukraińska, zrobią wiele, aby wzmacniać napięcia, które są i które pojawią się z czasem. Wiele zależy od roztropności całego społeczeństwa i klasy politycznej. To od nas zależy, aby wykorzystać pozytywnie tę sytuację niezwykłego zbliżenia - ocenił Dworczyk.
