Wyskoczył z pierwszego piętra tarnowskiej prokuratury
Do zdarzenia doszło w środę 29 listopada. Do Prokuratury Rejonowej doprowadzony został wtedy 31-letni Sebastian D. którego policja zatrzymała za nieprzestrzeganie zakazu zbliżana się do swojej konkubiny oraz kierowanie w jej stronę gróźb karalnych.
Podejrzany został najpierw przesłuchany przez prokuratora, a następnie poinformowany, że zostanie złożony wniosek o zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego. Po wykonaniu wszystkich czynności podejrzany razem z prokuratorem wyszli na korytarz. 31-latek nie miał wtedy założonych na ręce kajdanek.
- Po zakończonych czynnościach miał do podpisania protokoły i różne dokumenty, więc siłą rzeczy był rozkuty - tłumaczy Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Sebastian D. po wyjściu na korytarz, gdzie czekali na niego policjanci, wykorzystał moment i szybko wbiegł do pomieszczenia naprzeciwko, otworzył w nim okno i wyskoczył z wysokości pierwszego piętra.
Uciekinier z Tarnowa i tak trafił za kratki
Policjanci natychmiast rzucili się w pogoń za uciekinierem. Ten daleko nie uciekł, bo skacząc z wysokości, doznał urazu stopy i po chwili został ujęty przez funkcjonariuszy.
31-latek najpierw trafił do szpitala, gdzie musiał być opatrzony przez personel medyczny. Po opuszczeniu szpitala znowu trafił przed oblicze prokuratora, a później sądu, który ostatecznie zastosował wobec niego areszt tymczasowy.
Sebastianowi D. za ucieczkę musi się liczyć z kolejnymi konsekwencjami. Za samouwolnienie grożą dwa lata więzienia.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wpadł w zasadzkę przygotowaną przez policjantów
