Pod koniec listopada ub r., do poznańskiej siedziby firmy produkującej gumę do żucia podjechała ciężarówka, aby załadować 46 palet z paczkami gumy, które miały trafić na Ukrainę. Wartość towaru wynosiła 150 tys. złotych. Ciężarówka nigdy nie dojechała do ukraińskiej siedziby firmy.
Jak ustalili policjanci, zarówno ciężarówka jak i kierowca byli podstawieni. Sprawę oszustwa prowadzili poznańscy policjanci.
Na początku kwietnia br. na jednym z polskich portali internetowych pojawiła się oferta sprzedaży hurtowych ilości takiej gumy do żucia, która została skradziona.
Jak ustalono, firma, która ją oferowała miała siedzibę w Krakowie. Krakowscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej postanowili przyjrzeć się bliżej tej ofercie.
Policjanci spotkali się ze „sprzedawcami” na parkingu przy al. Pokoju w Krakowie. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przyjechali na to spotkanie. W ich samochodzie zabezpieczono część skradzionego towaru o wartości 50 tys. złotych . Zatrzymany został również kolejny mężczyzna, który umieścił ogłoszenie o sprzedaży gumy do żucia na portalu internetowym.
Podczas przeszukań zabezpieczono także kilka sztuk telefonów komórkowych, karty SIM różnych operatorów oraz laptopy, służące do przestępczej działalności. Zatrzymani mężczyźni to 21, 26 i 36 - letni mieszkańcy Krakowa. Wszyscy usłyszeli już zarzuty paserstwa (art. 291 kk ). Wobec całej trójki zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz poręczenie majątkowe .
Jak mówią śledczy sprawa jest rozwojowa, przewidywane są dalsze zatrzymania. Poszukiwana jest także reszta skradzionego towaru.