Spotkanie o brązowy medal nie było ciekawe, bo Polki miały wyraźną przewagę. Przegrywały tylko na samym początku, ale najpierw Julia Chrzanowska, a następnie Julia Walczyk wyprowadziły zespół na prowadzenie. Poza nimi medal zdobyły Martyna Jedlińska i Hanna Łyczbińska.
- Początkowo w spotkaniu z Węgierkami mieliśmy troszkę problemów, ale tak jest zawsze po pechowo przegranym meczu. Później dziewczyny zaczęły wygrywać i udowodniły, że są dobrym zespołem, który może zdobywać medale - mówił trener Polek Paweł Kantorski.
Biało-czerwone były o krok od awansu do finału, ale w półfinale po zaciętym spotkaniu uległy w dogrywce Rosjankom.
- Kończyłam ten mecz i sądzę, że zdecydowała błędna decyzję w kwestii akcji – mówiła Julia Walczyk.
To piąty medal wywalczony przed polskich sportowców na szermierczych planszach. Wcześniej krążki zdobywali tylko szpadziści - Aleksandra Zamachowska złoto, Kamila Pytka srebro, Filip Broniszewski brąz i drużyna szpadzistek - również brąz.