Sytuacja w szpitalu w Prokocimiu z dnia na dzień robi się coraz bardziej napięta i niebezpieczna dla małych pacjentów. Od września z placówki zwolniło się ponad 80 lekarzy specjalistów. To między innymi anestezjolodzy, ale też pracownicy oddziału gastroenterologii czy dermatologii. Kolejnych ponad 30 medyków wypowiedzenie zamierza złożyć w najbliższych dniach.
- Jeśli nie stanie się cud, od 1 stycznia 2020 roku przestanie istnieć oddział pediatrii, reumatologii, pulmonologii z alergologią oraz nefrologii - wymienia dr Agata Hałabuda, radiolog oraz przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie.
Oznacza to, że za kilka dni mali pacjenci z Małopolski, Świętokrzyskiego oraz Podkarpacia mogą zostać pozbawieni specjalistycznej opieki. Na szpitalnej mapie naszego regionu, a nawet całego kraju, Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu jest bowiem jednym z najważniejszych i najbardziej prestiżowych adresów.
Pogłębiający się kryzys w USD
O problemach szpitala dziecięcego pisaliśmy już wielokrotnie, ale jak mówią lekarze, sytuacja nie zmienia się na lepsze. Fala wypowiedzeń z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego to efekt kilkuletniego konfliktu na linii medycy - resort zdrowia. Lekarze z Prokocimia wraz ze specjalistami z 9 innych ośrodków akademickich już trzy lata temu ostrzegali ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, że jeśli nie podejmie pilnych działań naprawczych, w klinicznych szpitalach pediatrycznych zabraknie personelu. Medycy żądają wyższych (nawet trzykrotnie) wynagrodzeń. Ale do tego trzeba by było zmian zasad finansowania szpitali specjalistycznych.
- Przez lata funkcjonowało przekonanie, że im mniejszy pacjent, tym mniejszych wymaga nakładów finansowych, a jest zupełnie odwrotnie. Im mniejszy cewnik, tym więcej kosztuje – dodaje dr Hałabuda.
Ministerstwo Zdrowia nie odpowiada na zaproszenie do rozmów
Tymczasem przedstawiciele szpitala rozkładają ręce i tłumaczą, że personel przed odejściem może powstrzymać tylko decyzja o zwiększeniu nakładów, na którą oni nie mają wpływu.
- Bez pomocy z zewnątrz, czyli z Ministerstwa Zdrowia, nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Mamy przygotowane porozumienia, które z lekarzami możemy podpisać w każdej chwili, jednak, żeby mogły one zostać wcielone w życie, potrzebujemy zwiększenia wyceny świadczeń – tłumaczy nam Katarzyna Pokorna Hryniszyn, rzeczniczka prasowa szpitala.
A lekarze wymieniają przykłady: za usunięcie zęba NFZ szpitalowi płaci 20 zł, w prywatnej klinice taki sam zabieg kosztuje dziesięć razy więcej. I dodają, że przedstawiciele związków zawodowych lekarzy, Ministra Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia do rozmów w tej sprawie zapraszali już niejednokrotnie.
W szpitalu słyszymy, że miały się one w końcu odbyć w ubiegłym tygodniu, jednak nieoczekiwanie zostały przesunięte.
- Nie znamy nowego terminu spotkania, a bez wcześniejszych rozmów nie możemy podpisać przygotowanych porozumień. Znaleźliśmy się w patowej sytuacji. Zależy nam, by ten problem jak najszybciej rozwiązać – dodaje Pokorna-Hryniszyn.
O gotowości do podjęcia dialogu zapewniają także lekarze.
- Chcemy, by w końcu ktoś wysłuchał naszych argumentów. Zostały cztery dni, by nie dopuścić do zamknięcia oddziałów i podpisać porozumienie. Do tej pory nie została wyznaczona jednak data spotkania. Nastroje, jakie panują w szpitalu, są bardzo pesymistyczne. Wizja zamknięcia części szpitala, która staje się coraz bardziej realistyczna, jest bardzo przygnębiająca dla całej kadry – dodaje dr Hałabuda.
My również zwróciliśmy się z pytaniami do Ministerstwa Zdrowia, jakie kroki resort zamierza podjąć, by rozwiązać kryzysową sytuację w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Zapytaliśmy m.in. o to, czy zostaną zwiększone wyceny świadczeń oraz kiedy odbędą się zapowiadane rozmowy. W wiadomości zwrotnej otrzymaliśmy jedynie lakoniczną odpowiedź, że "spotkanie z przedstawicielami resortu nie jest wykluczone, a Ministerstwo Zdrowia jest w stałym kontakcie z dyrekcją szpitala". Nie podano jednak żadnej konkretnej daty.
FLESZ - Ważna zmiana w certyfikatach covidowych!

- Kiełbasa swojska, pieczona szynka, wędzony boczek prosto od rolnika. Drogo?
- Te znaki zodiaku w 2022 roku czekają wielkie zmiany!
- Wielka aukcja 44 aut odholowanych z ulic. Wiemy, ile zarobiło miasto
- Budowa trasy S7. Odcinek Widoma - Kraków zaczyna nabierać kształtów
- Najwięksi płatnicy podatku dochodowego w Krakowie. TOP 30 FIRM 2021