Do Brazylii wybrała się wiceprezydent miasta ds. edukacji i sportu Katarzyna Król oraz dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej Krzysztof Kowal. 1 sierpnia przylecieli samolotem do Rio de Janeiro, a wrócili do Polski 6 sierpnia. Podróż i pobyt opłacono z budżetu miasta.
W Brazylii trwają teraz Igrzyska Olimpijskie. - Przedstawiciele Krakowa uczestniczyli jedynie w ceremonii otwarcia igrzysk, nie brali udziału w żadnych zawodach sportowych - mówi Maciej Grzyb, dyrektor biura prasowego magistratu.
Po co zatem pojechali? Od ponad pół roku, z inicjatywy Polskiego Komitetu Olimpijskiego, trwają rozmowy dotyczące możliwości zorganizowania w Krakowie w 2019 roku Sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, na której ma zostać ogłoszony gospodarz Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2026 r.
Według urzędników organizacja sesji to zaszczyt, prestiż i szansa na promocję miasta. Kraków konkuruje o to ze stolicą Meksyku.
Sesja MKOl miałaby być też jednym z głównych wydarzeń jubileuszu 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który został utworzony w 1919 roku, właśnie w Krakowie.
Wyjazd do Rio de Janeiro miał na celu promowanie krakowskiej kandydatury. Para urzędników uczestniczyła w sesji MKOl, odbyła spotkania z jego zarządem i przedstawicielami polskiego korpusu dyplomatycznego w Brazylii, na czele z ambasadorem Andrzejem Breiterem.
- Przeprowadzono również szereg rozmów z przedstawicielami międzynarodowych federacji sportowych dotyczących możliwości organizacji dużych imprez sportowych w Polsce, w tym w Krakowie - dodaje Grzyb.
Czy przyniesie to efekt? Nie wiadomo. Znane są natomiast koszty podróży. Dla jednej osoby to: bilet lotniczy - 11720 zł, wyżywienie - 1207 zł, koszty dojazdu komunikacją miejską - 115 zł, noclegi - 8716 zł, ubezpieczenie - 46 zł. Polski Komitet Olimpijski pokrył koszty transportu w Brazylii, udziału gości w spotkaniach i wstępu na oficjalne wydarzenia.
Przypomnijmy, że Kraków w 2014 roku wysłał delegację na Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Pojechało 12 osób, by promować naszą kandydaturę w staraniach o organizację igrzysk w Małopolsce w roku 2022. W delegacji była m.in. ówczesna wiceprezydent miasta Magdalena Sroka. Łączne koszty podróży i pobytu urzędników wyniosły wtedy prawie 120 tys. zł
W maju 2014 r., w referendum, krakowianie powiedzieli „nie” organizacji igrzysk w swoim mieście.
