Dziewiętnasty mecz Igi Świątek w Nowym Jorku
Trzecim meczem Igi Świątek w tegorocznym US Open, było spotkanie z dobrą znajomą poza kortem Słowenką Kają Juvan. Obie tenisistki zagrały ze sobą po raz trzeci, a drugi raz w turnieju Wielkiego Szlema. Tym razem Paryż został zamieniony na Nowy Jork. Łącznie w obu spotkaniach rozegrano pięć setów. Jednak za każdym razem ze zwycięstwa cieszyła się 22-letnia raszynianka.
Droga przyjaciółek do trzeciej rundy turnieju
W obecnej 143. edycji US Open rozstawiona z numerem pierwszym tenisistka nie straciła ani jednego seta przy trzykrotnej utracie własnego serwisu. W pierwszej rundzie po niespełna godzinie gry pokonała Szwedkę Rebeccę Peterson, natomiast w drugiej rozprawiła się z Australijką Saville. Słowenka Juvan najpierw pokonała Włoszkę Cocciaretto, a potem pokazała wyższość nad gospodynią Davis. Wcześniej rywalka Świątek musiała przejść przez trzy mecze kwalifikacyjne.
Kosmiczny mecz mistrzyni US Open
Po meczu Karolina Muchova - Taylor Townsend na Louis Armstrong Stadium wyszły Polka i Słowenka. Co ciekawe pierwszy punkt wygrała konkurentka jednak kolejne akcje w tym pierwszym secie należały do faworytki. Pierwsza partia przypominała starcie ze Szwedką Peterson (6:0 w pierwszym). Polka dominowała na korcie rozbijając rywalkę bez straty gema. Świątek trzy raz przełamała rywalkę przy tym popełniając jeden niewymuszony błąd tracą zaledwie sześć punktów w partii. Juvan nie radziła sobie ze zmianą rytmu jak i tempem gry
W kolejnym secie nie pozostawiła wątpliwości tracąc jednego gema, notując po drodze serię kilkunastu zdobytych punktów z rzędu.
Rywalką w następnej rundzie wygrana meczu Julia Ostapenko - Bernarda Pera.
W piątek Iga Świątek rozegrała dziewiętnaste spotkanie w amerykańskim Wielkim Szlemie. Warto podkreślić, że jest to również dziewiętnasty start Polki w wielkoszlemowych turniejach.
Czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema jest na dobrej drodze do drugiego z rzędu triumfu w US Open. W przypadku zwycięstwa, stanie się czwartą tenisistą (wcześniej Venus Williams, Kim Clijsters, i Serena Williams) w XXI wieku, której ta sztuka się udała.
