Zamiarem Związku była pomoc ludziom, którzy zostali wprowadzeni w błąd przez ZUS. Otóż w 2009 roku ZUS nagle - wbrew wcześniejszym zapewnieniom i opiniom - zmienił interpretację przepisów. Dotąd uznawano, że przy zbiegu obowiązków ubezpieczeniowych (z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej i np. pracy nakładczej) przedsiębiorca może wybrać formę, która jest dla niego najkorzystniejsza. Stosując nową interpretację ZUS zakwestionował legalność takiego sposobu opłacania składek. Posługiwał się przy tym rozporządzeniem z… 1975 roku.
Dlatego właśnie, że objęte ustawą zaległości dotyczą głównie osób, które zostały wprowadzone w błąd przez instytucję państwa, za chybione uważam zarzuty nierównego traktowania przedsiębiorców, którzy w tym czasie rzetelnie płacili składki. Sam zresztą należę do grupy tych, którzy regularnie opłacają składki i nie uważam się za pokrzywdzonego.
Konsekwencją zmiany stanowiska ZUS-u było naliczanie składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości należnej przy prowadzeniu działalności gospodarczej za okres nawet do 10 lat wstecz wraz z horrendalnymi odsetkami.Dało to kwoty sięgające nawet 100 tys. zł, nierzadko doprowadzając te podmioty do bankructwa, ponieważ problem ten w znakomitej większości dotknął nie rekinów finansowych, ale firmy jednoosobowe, które i tak z trudem ponosiły ciężar bieżących kosztów i utrzymania swoich rodzin, szczególnie w czasie przedłużającego się kryzysu.
Przedstawiciele strony rządowej uznali, że najlepszą drogą załatwienia problemu będzie przygotowanie projektu poselskiego z poparciem Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, co w istocie zostało teraz zrealizowane. Niezwykle ważną rolę we wniesieniu projektu ustawy do parlamentu odegrały posłanki PO - Joanna Kluzik-Rostkowska i Katarzyna Mrzygłocka. Bez ich zaangażowania i determinacji prawdopodobnie tej ustawy by nie było.
Przygotowany przez posłów PO projekt został z woli strony rządowej poszerzony o wszystkich przedsiębiorców, mających zadłużenie w opłacaniu składek z własnej działalności gospodarczej z lat 1999-2009 i to bez względu na tego przyczynę lub tytuł. Oznacza to, że po wejściu ustawy w życie, z umorzenia będzie mógł skorzystać każdy przedsiębiorca, który ma jakiekolwiek zaległości z tytułu opłacania składek za ten okres.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców był w swoich staraniach popierany m.in. przez Program III Polskiego Radia, Centrum im. Adama Smitha, Lewiatana, Business Centre Club, Związek Rzemiosła Polskiego oraz Porozumienie Przedsiębiorców.
Chociaż w tym przypadku sprawa znalazła szczęśliwe rozwiązanie i kilkadziesiąt tysięcy ludzi wydobędzie się ze strefy niespłacalnych długów, to trudno oprzeć się refleksji, że zafundowaliśmy sobie tak dysfunkcjonalny system ubezpieczeń społecznych, iż nie byłoby to możliwe bez osobistej interwencji premiera.
