
"NA PRACOWNIKA BANKU"
Rozmówca podaje się za pracownika banku. Informuje ofiarę, że z jej konta skradziono pieniądze. Następnie do pokrzywdzonego telefonuje rzekomy policjant, który potwierdza fakt defraudacji pieniędzy z rachunku bankowego oraz przestrzega, że może dojść również do kradzieży mieszkaniowej. W celu ochrony przechowywanych w domu kosztowności i gotówki, poleca albo przekazanie ich osobie, która się po nie zgłosi, albo np. wyrzucenie przez okno lub pozostawienie ich np. we wskazanym koszu na śmieci.

"NA ŻOŁNIERZA"
Niedawno opisywaliśmy o 30-letnim mieszkańcu powiatu olkuskiego, który uwierzył, że koresponduje z kobietą - żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej, przebywającą w Syrii i przelał na jej konto prawie 85 tys. złotych.