Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez Home Brokera, opartej na danych Narodowego Banku Polskiego. Okazuje się, że średnia różnica w cenie pomiędzy rynkiem pierwotnym a wtórnym spadła z 17,2 proc. w 2016 r. do 13,1 proc. w 2018 r.
W Krakowie jeszcze dwa lata temu ta różnica wynosiła 10 proc. Dziś jest o połowę mniejsza. Najbardziej ceny mieszkań używanych i nowych zbliżone są w Warszawie, bo różnią się tylko 2,7 proc.
Z czego wynika tak mała różnica? - Większość inwestycji deweloperskich powstaje poza centrum miasta, gdyż najwięcej dostępnych działek położonych jest w mniej atrakcyjnych lokalizacjach - tłumaczy Marcin Krasoń z Home Brokera. Mieszkania używane kupowane są zwykle w atrakcyjnych, a więc droższych lokalizacjach.
Największa różnica w cenie mieszkań nowych i używanych występuje w Katowicach, Łodzi i Bydgoszczy (36, 31, 29 proc.). To efekt wyludniania się tych miast i niskiej jakości lokali z rynku wtórnego.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
