Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

VII Małopolski Festiwal Zielononóżki Kuropatwianej. Polska kurka symbolem [ZDJĘCIA]

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Podczas VII Małopolskiego Festiwalu Zielononóżki Kuropatwianej najwięcej miejsca na ekspozycji zajmowały gołębie. Dopisali też hodowcy gęsi. Kury były w mniejszości.

Polska zielononóżka, której zgodnie z nazwą poświęcona jest impreza, słabo była widoczna na festiwalowej wystawie.

- Myślę, że moda na tę rasę powoli mija. Rynek się nasycił. Jest kilka osób, które zajmują się hodowlą, ale nowych nie przybywa. Poza tym właściciele mieli problem, bo kury znajdują się teraz w fazie pierzenia i nie wyglądają najlepiej. Dlatego był kłopot, żeby na wystawę wybrać jakieś ładne sztuki - mówił paradujący w efektownym stroju tegoroczny “Książę zielononóżki” czyli Andrzej Garbacki z Koczanowa. On sam, choć kilka zielononóżek posiada, przywiózł na wystawę głównie egzotyczne gęsi: indyjską, berniklę białolicą, magelanki zmienne.

Zielononóżek nie hoduje tegoroczna księżna, czyli Violetta Dudek spod Krzeszowic. Zaprezentowała za to gęsi rasy landes oraz dwie pary potężnych kur brahm olbrzymich. Jak przyznaje mąż księżnej Ireneusz Dudek, to właśnie od nich przed trzema laty zaczęła się przygoda z hodowlą.

- Wcześniej w ogóle nie myśleliśmy o takiej działalności, ale kupiliśmy na targach w Pszczynie koguta brahmy. Potem pomyśleliśmy, że skoro mamy koguta, to przydałyby się i kury. I tak to się zaczęło. Gdy rok temu przypadkowo znaleźliśmy się na festiwalu w Proszowicach, postanowiliśmy się zapisać do tutejszego stowarzyszenia hodowców. U nas w okolicy takiego związku hodowców nie ma, a tu zostaliśmy chętnie przyjęci - tłumaczy Ireneusz Dudek.

Zielononóżek nie było zatem zbyt wiele, ale można było zobaczyć... żółtononóżkę kuropatwianą, rasę zaprezentowaną przez Państwowy Instytut Badawczy Instytutu Zootechniki w Krakowie. Powstała ona w wyniku krzyżówki zielononóżki z rasą New Hampshire. W ciągu pierwszych 64 tygodni życia kury tej rasy znoszą około 200 jaj i - podobnie jak zielononóżki - nadają się do chowu przyzagrodowego.

Instytut pokazał też królika popielniańskiego (nazwa pochodzi od miejscowości Popielno, gdzie w Zakładzie Doświadczalnym PAN prowadzono badania nad rasą), przedstawiciela ostatniej z zachowanych rodzimych ras królików.

Najwięcej było jednak na wystawie gołębi. Marcin Wypych pokazał całą kolekcję rzeszowskich wystawowych.

Krzysztof Wrona m. in. brodawczaki polskie, Zdzisław Walczyk rysie staropolskie, a Józef Rokita loczki, mewki orientalne i blauvindery.

Organizatorów niestety nie rozpieszczała pogoda. Całe popołudnie padał deszcz i było chłodno. Dobrodziejstwem okazała się w tej sytuacji wiata na placu targowym, gdzie można było nie tylko oglądać wystawione zwierzęta, ale też spróbować smakołyków przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich i uczniów szkół gastronomicznych oraz obejrzeć i posłuchać występów zaproszonych zespołów.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 20

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: VII Małopolski Festiwal Zielononóżki Kuropatwianej. Polska kurka symbolem [ZDJĘCIA] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska