W miniony weekend z terenu podnóża Wzgórza Gołębiec, położonego na terenie Parku, dochodził odgłos pił. - Ścinano tam drzewa, chociaż teraz obowiązuje okres lęgowy, a __teren parku jest chroniony - denerwują się mieszkańcy tego rejonu. Już w piątek zaniepokoiła ich wycinka drzew na jednej z działek pod Wzgórzem Gołębiec. - Powiadomiliśmy Komisariat Policji w Zabierzowie i władze gminy. Po wizycie policjantów i inspektorów z Urzędu Gminy, wycinkę wstrzymano, ale już w sobotę pilarze znowu ścinali drzewa - relacjonują nasi rozmówcy.
- Jeśli doszło do naruszenia prawa, to będziemy ścigać i karać sprawców - zapowiada Paweł Miś, wójt lisieckiej gminy. Dzisiaj będzie to sprawdzał. Chwali mieszkańców za interwencję w tej sprawie, ale obawia się, że już niewiele da się zrobić, bo sporo drzew już w pośpiechu usunięto.
Mieszkańcy podkreślają, że cały teren jest siedliskiem drobnej zwierzyny, bażantów oraz miejscem kryjówek dla saren. Rosną tam kilkudziesięcioletnie dęby i olchy. Stwierdzili, że proceder z wycinką trwa od półtora miesiąca. Wyliczyli, że w tym czasie wycięto około 70 mniejszych i większych drzew.
Boją się też o stan potoku, nad którym rosną dęby i olchy. Na teren nad wodę zwożony jest gruz i ziemia. Stanowi to niebezpieczeństwo, bo teren nie będzie stabilny, a po zsunięciu się skarpy, zasypany potok może spowodować zalewanie posesji nieuregulowanym odwodnieniem.
Tę sprawę zgłosili też do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie.