Na ulicy św. Brata Alberta w Bulowicach samochód marki Ford zwrócił uwagę policyjnego patrolu, mając kłopoty z utrzymanie prostego toru jazdy. Kierowca dodatkowo podróżował bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Radiowóz, włączając sygnały uprzywilejowania, ruszył za fordem.
Kierujący zlekceważył polecenie zatrzymania się i kontynuował jazdę. Po chwili skręcił w boczną uliczkę i wjechał na teren jednej z posesji. Tam dopiero się zatrzymał. Wtedy policjantom udało się go zatrzymać.
- Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 70-letni mieszkaniec gminy Kęty. Obawa przed policyjną kontrolą wynikała z faktu, iż od 2016 roku miał cofnięte uprawnienia do kierowania. Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę o czekających go dwóch konsekwencjach karnych swojego zachowania: za kierowanie pojazdem pomimo cofniętych uprawnień, za które grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności natomiast drugie to niezatrzymanie do kontroli drogowej, za które grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności – wyjawia Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej policji.
Bądź na bieżąco i obserwuj
