https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W drodze do celu "rozwiązali pociąg" [LIST CZYTELNIKA]

jkl
fot. archiwum Polskapresse
Dlaczego PKP odstręczają potencjalnych klientów? W sobotę wsiadłem z małymi dziećmi do pociągu do Zakopanego o godz. 16.24. Na wysokości Szaflar pociąg się zatrzymał, bo coś zepsuło się i nie było zasilania. Po godzinie przyjechała lokomotywa, która miała pociągnąć pociąg do Białego Dunajca i Poronina. Miała, ale po krótkiej "podróży" cofnęliśmy się i około godz. 21 oznajmiono nam, że "pociąg został rozwiązany, komunikacji zastępczej nie będzie" - napisał do redakcji "Gazety Krakowskiej" Bogdan Karolewski ze Szczecinka.

Masz problemy z dotarciem pociągiem do celu? Spotykasz się z kolejowymi absurdami? Daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na zdjęcia i wideo dokumentujące przepełnione pociągi oraz opóźnienia. Pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Czy tak się załatwia sprawy w dobie kosmosu, w XXI wieku? Zostawia się ludzi bez pomocy i nikogo nic nie interesuje? Miałem sporo bagażu i pod opieką dwoje małych dzieci. W podobnej sytuacji było jeszcze kilkunastu pasażerów. Ostatecznie poszliśmy do głównej drogi i skorzystali z busa, ale czy tak powinno być? Podobnie było już wcześniej, w czasie ferii zimowych, a więc nie był to jakiś niespodziewany wypadek.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że nikt nie bierze odpowiedzialności, zostawia się ludzi na łaskę losu, niech sobie radzą. Czy tak ma wyglądać gościnność Małopolski i rzetelność Spółki Przewozy Regionalne?

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
miłośnik kolei
No ok,zdarzyło się. Napisałem kto temu winny.Ale takie sytuacje nie zdarzają się codziennie. Codziennością jest natomiast korek na zakopiance.
w
wryty
Przeciez pisze jak byk ze gosciu jechal pociagiem ale nigdzie nie dojechal i zostal przez kolejarzy wysadzony w polu na manowce. Wiec o czym piszesz ze "mozna pustym pociagiem wygodnie przejechac cala trase?". Gosciu ani nie przejechal ani nie bylo mu wygodnie. Niech nas reka boska broni przed PKP.
m
miłośnik kolei
Podjazd z Kalwarii do Stronia, zamek w Suchej z okien pociągu, podjazd pod Chabówkę i przeł. Sieniawską oraz zjazd do doliny Lepietnicy-to piękno tej linii. Samochodem widoki też niezłe, ale co to za przyjemność siedzieć w puszce na zatłoczonej zakopiance,kiedy można pustym pociągiem wygodnie przejechać cała trasę.
m
miłośnik kolei
to nie jest wina konduktora czy kierownika pociągu. To jest wina zarządu PR, a jeszcze bardziej samego podziału kolei na spółki i spółeczki, z których każda ma dyrektorów, sekretareczki, dupeczki i armię niekompetentnych urzędników, ale z jednej do drugiej nie można pożyczyć lokomotywy.
k
krakus
Masz świetny Szwagropol , tani Fray i jeszcze PKS , a ty człowieku z dziećmi ciuchciom jedziesz
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska