W powiecie olkuskim w 2009 roku było 113 rodzin zastępczych, które opiekowały się 154 dzieci. Teraz jest ich tylko 104 i mają 141 dzieci.
- Rodziny rozwiązały się w sposób naturalny - mówi Urszula Stępień-Jagoda, dyrektor olkuskiego Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. - Wychowankowie stali się pełnoletni, usamodzielniają się, więc rodziny przestały istnieć. W tej chwili trwa szkolenie kolejnych sześciu rodzin, które chcą wziąć na wychowanie dzieci - mówi pani dyrektor.
Z nowymi to jednak i tak będzie tylko 110 rodzin zastępczych. O trzy mniej niż w ubiegłym roku.
Zasada jest taka, że dzieci, które nie mogą być wychowywane przez swoich rodziców, miejsce powinny znaleźć jak najbliżej nich, by zachować kontakt. W Olkuszu miejsc dla nich jest jednak coraz mniej. Zespół Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych musiał ograniczyć ilość dzieci. Teraz może być tylko 20 podopiecznych. Jeszcze niedawno było ich 30.
Dwie najstarsze dziewczynki przeniosły się do mieszkania chronionego, gdzie same gospodarują. Niedługo dołączy do nich trzecia. Dwójka wróciła do swoich rodzin. Najstarszy chłopiec niedługo się usamodzielni. Dla czterech młodszych jednak trzeba było znaleźć nowe miejsce. Wyjechali do domu dziecka w Gostwicy w powiecie nowosądeckim.
- Przeżyliśmy to strasznie. Razem z wychowawcami, nie mogliśmy nocami spać, ale na szczęście chłopcy są zadowoleni. Trafili w bardzo dobre miejsce - uspokaja Maria Knap, dyrektor placówki. Obiekt nie spełniał norm unijnych. Dla każdej dziesiątki dzieci powinien być jeden aneks kuchenny. Dotychczas był tylko jeden. Teraz kolejny z pokoi jest przerabiany na kuchnię. Na trzecią nie ma miejsca.
Szansą dla dzieci z rodzin, które nie potrafią się nimi należycie zająć, miał być nowy dom dziecka w Jaszczurowej. Niestety od lat obiekt niszczeje i nie może doczekać się otwarcia.
Lepiej sytuacja wygląda w Chrzanowie i Kętach, gdzie powstają nowe placówki wychowawcze dla dzieci i młodzieży. W Chrzanowie prace remontowe już zakończono. Trwa nabór kadry pedagogicznej. Pierwsze dzieciaki trafią tu we wrześniu. Łącznie jest 28 łóżek. Z kolei w Kętach miejsce znajdzie się dla 25 dzieci. Do nowego budynku wprowadzą się jeszcze pod koniec tego roku.
Pomysły na lepsze prawo rodzinne
W przygotowaniu jest nowa ustawa o pomocy rodzinie. Jednym z jej założeń jest zwiększenie pomocy dla rodzin dysfunkcyjnych, takich, którym grozi odebranie dzieci. Mają dostać wsparcie instytucjonalne i specjalistyczne m.in. w formie nauki opieki nad dziećmi. Jest też pomysł, aby czas, przez który rodzice zastępczy będą pełnić swoją funkcję, był wliczany do emerytury. Na razie jednak są to tylko pomysły. Dzieci czekają na konkrety.