https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę blokada zakopianki w Gaju! Ludzie wyjdą przebrani za jelenie

(cir)
Protest na zakopiance w marcu 2012 roku.
Protest na zakopiance w marcu 2012 roku. Fot. Adam Wojnar
Mieszkańcy podkrakowskiej gminy od dawna proszą o kładki i wiadukty, które pozwolą im bezpiecznie przechodzić przez dzieląca ich miejscowości zakopiankę. Piszą pisma, jeżdżą do Warszawy, rozmawiają z ministrami, zarządcami drogi. Wszystko na nic. Dlatego w proteście organizują blokady drogi. W niedzielę o godz. 14 w Gaju będzie kolejna półgodzinna blokada. Ludzie wyjdą na drogę jako... jelenie.

- Brak bezpiecznych przejść przez zakopiankę powoduje, że co roku ginie mieszkaniec gminy Mogilany. Tymczasem na autostradach powstają gigantyczne kładki dla zwierząt. Jeśli w budżecie państwa nie ma pieniędzy na kładki dla ludzi, to może znajdą się dla jeleni - mówi Sylwester Szefer, szef Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany. Uczniowie z gminy już zrobili poroża dla uczestników protestu.

Ludzie mieszkający przy zakopiance żądają: wiaduktu i kładki dla pieszych w Gaju, przejścia podziemnego w Libertowie, świateł na przejściu we Włosani, przejścia dla pieszych przy stacji Arge w Mogilanach.

Podpisy pod petycją w tej sprawie pomagała im zbierać "Gazeta Krakowska". Ostatnio mieli nadzieję, że dwie pierwsze inwestycje będą zrealizowane. Obiecali to Zbigniew Rynasiewicz, pełnomocnik rządu ds. zarządzania infrastrukturą drogową, i Andrzej Maciejewski, wicedyrektor GDDKiA.

Potem realizację 20-milionowej inwestycji, czyli wiaduktu w Gaju, GDDKiA uzależniła od pokrycia połowy kosztów przez samorządy lokalne. Tych jednak na to nie stać.

Mieszkańcy zrozumieli, że Generalna Dyrekcja Dróg wciąż nie ma pieniędzy na przejścia dla pieszych. - Czujemy się oszukani i zdradzeni; zrobiono z nas jeleni - przekonuje Szefer.

Zakopianka. Urzędnicy targują się o pieniądze na bezpieczne przejścia

Wstrzymali ruch na zakopiance [ZDJĘCIA Z 2012 ROKU]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
To już chyba ten moment, gdy powinniśmy przestać żebrać w warszawskiej "centrali" o dostrzeżenie podstawowych problemów Małopolski. Możnowładcy traktują nas, jak obywateli trzeciego świata. Jeżeli trzeba - blokujmy drogi (jeszcze kilka lat temu uznałbym to za zdziczenie obyczajów-niestety).
m
marek popiela
Ryzy jest Niemcem i jako taki jego celem strategicznym jest usmiercenie jak najwiekszej ilosci Polakow w kazdy sposob jaki sie da. Dlatego kladek i innych przejsc nigdy w Gaju nie bedzie, tak samo jak nie bedzie czystego powietrza w Krakowie, porzadnej sluzby zdrowia, pieniedzy na lekarstwa dla emerytow, nie bedzie czystej wody i zdrowego jedzenia a nasze ulice beda bure i smutne gdzie jedyna ucieczka od rzeczywistosci sa koscioly w ktorych marzy sie o zyciu wiecznym poza otaczajaca na nedza i marnota Tuska. Ci co wczesniej to zrozumieli emigruja i ngdy juz nie wroca do tego padolu smutku i niueszczesc o nazwie POlska TUska. (TU154 samolot w ktorym zginal prezydent Kaczynski nieprzypadkowo nosil w nazwie wlasnie pierwsze litery nazwiska TUsk bo Tusk po angielski znaczy kiel slonia ktorego to kla slon uzywa do zabijania a wiec slowo Tusk znaczy Kiel.)
a
abc
Proponuję blokadę 24-godzinną - non-stop. Będzie goło i wesoło.
r
ryży kłamczuch
A ten wyświetla spoty za 7 mln jakie to drogi mamy dzieki UE.
k
kierowca
I od razu zlikwidować te durne ograniczenia do 50/70 na 4 pasmowej, wygodnej drodze.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska