Czytaj też: Tarnów: na Krakowskiej staną namioty
Ze statystyk służby więziennej wynika, że skazani z Zakładu Karnego w Tarnowie Mościcach przepracowali w ubiegłym roku ponad 66 tysięcy godzin w 32 instytucjach. Więźniowie z ZK przy ulicy Konarskiego - 98 tysięcy godzin w 27 placówkach.
- Skazani z naszego zakładu pracowali w wielu firmach o różnych specjalnościach w Tarnowie i okolicach. Zatrudniani byli przede wszystkim fachowcy z danej branży. Zarabiali co najmniej połowę najniższego wynagrodzenia - mówi Jacek Matrejek, rzecznik prasowy ZK w Mościcach. - W ubiegłym roku poza zakładem pracowało stu i więcej skazanych. W tym roku, po niekorzystnej zmianie przepisów, na zatrudnienie może liczyć tylko połowa tej liczby osób.
By pracować na zewnątrz, więzień musi spełniać kilka warunków dotyczących m.in. rodzaju wyroku, ilości czasu, jaki mu jeszcze pozostał do wyjścia, stosunków z rodziną. Ale skazani pracują chętnie, także jeśli jest to zajęcie bez wynagrodzenia. Jest to dla nich okazja, by wyjść poza mury, zrobić coś pożytecznego, poczuć się potrzebnym. - Cieszy ich, że są doceniani. Mają poczucie, że pracując mogą w jakimś stopniu odkupić swoje winy - dodaje Jacek Matrejek.
Tarnowscy więźniowie uczestniczą też w ciekawych przedsięwzięciach - sprzątają cmentarz żydowski i pomagają w Specjalnym Ośrodku Szkolno--Wychowawczym w Zbylitowskiej Górze. Nowym pomysłem jest współpraca z Polskim Związkiem Łowieckim. Latem i jesienią skazani zbierali karmę dla zwierząt, przede wszystkim żołędzie, a teraz, podczas silnych mrozów, dokarmiają nią leśne zwierzęta.
Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!