Pomysł kiełkował
O planach budowy nowej galerii handlowej w tym miejscu mówiło się od 2-3 lat. Jednak dopiero teraz inwestor zapowiedział, że chce wystartować z budowę galerii.
- Faktycznie plany mieliśmy już wcześniej. Jednak zawiesiliśmy ich wykonanie z uwagi na fakt, że rozpoczęła się budowa innej galerii handlowej, Color Park. Uznaliśmy jednak, że jesteśmy w stanie wydzierżawić powierzchnię handlową także w tej naszej galerii - mówi Stanisław Bryjak. Nowe centrum handlowe ma nazywać się Galeria Podhalańska. Inwestor od miesiąca ma już prawomocne pozwolenie na budowę i gotowe projekty budowlane. Na sesji rady miasta przed Wielkanocą rada miasta Nowego Targu zgodziła się zmienić plan zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu miasta.
- Chodzi o zgodę na wybudowanie nieco wyższej galerii. Chcemy bowiem na piętrze galerii zorganizować sale kinowe. Dlatego musieliśmy mieć zgodę na wyższy budynek - mówi Bryjak. Rada miasta dała zielone światło dla zmian.
Według inwestora całość pochłonie ponad 100 mln zł. Stanisław Bryjak zapowiada, że pod koniec kwietnia będzie mógł przedstawić więcej szczegółów inwestycji - m.in. czyj kapitał wszedł do spółki inwestycyjnej.
- Budowę chcemy jednak rozpocząć już wiosną, najprawdopodobniej w maju. Według planów, prace mają zakończyć się w czwarty kwartale 2019 roku - zapowiada inwestor z Rogoźnika.
Kina, sklepy, parkingi
Według zapowiedzi inwestora, nowa galeria ma liczyć 21500 metrów kwadratowych powierzchni. Budynek ma składać się z dwóch kondygnacji. Na parterze i pierwszym piętrze mają znajdować się kina, a pod ziemią parking na 520 samochodów.
W galerii przeznaczono miejsca dla sklepów odzieżowych, spożywczych, marketu budowlanego i ze sprzętem RTV/AGD, ale także punkty usługowe, czy restauracje. W górnych kondygnacjach planowane jest zaś kino.
Dojazd do nowej galerii handlowej ma prowadzić od ulicy Szaflarskiej.
Galeria przy galerii
Sklep, którego budowa ma ruszyć tej wiosny, znajdzie się w odległości ok. 1,5 kilometra od powstającej już galerii Color Park. Będzie ona porównywalna pod względem wielkości z Galerią Podhalańską (ok. 25 tys. metrów kwadratowych powierzchni handlowej, 60 sklepów, 560 miejsc parkingowych). Color Park na być gotowy jesienią 2018 roku.
Choć galerie będą leżały bardzo blisko siebie, ich inwestorzy nie obawiają się o ewentualnych klientów.
- Mamy spore zainteresowanie wynajmem, także dużych marek handlowych. Nie chcę jednak na razie zdradzać szczegółów, jakie marki znajdą się w Galerii Podhalańskiej - mówi Stanisław Bryjak.
Klienci się cieszą, kupcy nie
Planowana budowa kolejnej galerii handlowej cieszy przede wszystkim mieszkańców Podhala, nie tylko Nowego Targu. - U nas na Podhalu właściwie to nie ma ani jednej galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia. Takie są dopiero w Krakowie, albo w Nowym Sączu. Te sklepy, które u nas są, to dopiero namiastka. Niech budują, to cena produktów spadną, a i większy wybór będzie - cieszy się Andżelika Hyc, mieszkanka Zakopanego.
Nieco gorsze nastroje mają z kolei drobni kupcy z Nowego Targu - zarówno z małych sklepów w nowotarskim Rynku, jak i ci, którzy handlują na nowym jarmarku. - Dla nas w mieście powoli zaczyna brakować miejsca - mówi pan Adam, handlarz z jarmarku.
Janusz Chowaniec, szef spółki nowa targowica:
- To co się dzieje w Nowym Targu, dobije zupełnie drobny handel w mieście. Kupcy z naszej targowicy już boją się galerii Color Park, a co dopiero, gdy zaczną działać dwie duże galerie handlowe jedne przy drugiej - mówi Chowaniec.
I dodaje, że dobije ich nie tyko brak klientów, ale także stawki opłaty targowej, jaką muszą płacić. Od marca handlarze z nowej targowicy muszą płacić 1 zł dziennie za każdy metr kwadratowy stoiska.
- Jak to się ma do 6 groszy za metr jaki płacą galerie handlowe? Po tych stawkach widać, że drobny handel w mieście nie ma szans na przetrwanie - mówi Chowaniec.
Zapowiada on, że razem z kupcami, którzy założyli Stowarzyszenie Kupieckie „Nowa Targowica” będą prowadzić rozmowy z władzami miasta, by te jednak obniżyły opłatę targową. Miejscowy urząd miasta stoi jednak na stanowisku, że miasto zainwestowało także - pośrednio - w utworzenie nowego jarmarku (m.in. wybudowało nową drogę dojazdową). Grzegorz Watycha dodaje, że wpływy z opłaty miejscowej są ważną pozycją w budżecie Nowego Targu. Z tego tytuły miasto rocznie ma ok. 1,5mln zł.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Co Ty wiesz o Krakowie? (odc. 44)
