https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Polance Wielkiej ludzie toną w błocie

Bogusław Kwiecień
Mieszkańcy ul. Rolnej w Polance Wielkiej z niepokojem czekają na roztopy, po których zawsze przychodzi im tonąć w błocie. Pisma z prośbą o remont wysyłane do Urzędu Gminy nie przynoszą efektów. Tak jest co najmniej od pięciu lat.

Wystarczy, że temperatura w zimie skoczy nieznacznie powyżej zera lub spadnie większy deszcz i Rolna, szumnie nazwana ulicą, zamienia się w grzęzawisko na długości pół kilometra. Nie ma możliwości dojechania z węglem do gospodarstwa. Zakład Usług Komunalnych w Oświęcimiu odmówił obsługi najdalej położonej posesji w obawie, aby ciężka śmieciarka nie stanęła w grzęzawisku.

Halina Brudny, mieszkanka ul. Rolnej przypomina sytuację, gdy zagrożone było życie jej chorej na serce matki. Wezwane pogotowie ratunkowe nie mogło dojechać na miejsce. Karetka czekała na drodze powiatowej, 500 m od domu. Na szczęście wezwany jednocześnie lekarz przyjechał samochodem terenowym i zdążył w porę.

Odpukać, ale gdyby coś się stało, to i straż miałaby tutaj problem z dojazdem. Co jakiś czas - jak mówi Stanisław Sandacz - na drodze grzęzną samochody.

- Do tego dzieci płaczą, idąc do szkoły, bo zanim dotrą do przystanku, są oblepione błotem - dodaje Halina Brudny.
Kolejne prośby kierowane do Urzędu Gminy w Polance niewiele dały. Przed rokiem zdesperowani mieszkańcy napisali do starosty oświęcimskiego. Po tej interwencji wójt Polanki Mariusz Figura obiecał, że ulica zostanie naprawiona. Rzeczywiście, na drodze pojawiła się ekipa, która w pół godziny - jak twierdzą mieszkańcy - zasypała część dziur łupkiem z kopalnianych hałd i na tym się skończyło. Wystarczył jeden ulewny deszcz i po naprawie nie było śladu.

Droga jest rozjeżdżona przez maszyny Spółdzielni Rolniczej, dojeżdżające do pól. Kiedyś miała 5 metrów szerokości, teraz nie ma możliwości, aby wyminęły się na niej dwa auta osobowe.

Na Rolnej nie oczekują, że ktoś położy im asfalt. Są inne skuteczne sposoby. Przypominają, że przed 10 laty za kadencji poprzedniego wójta Józefa Kały droga została na całej długości wysypana tłuczniem i solidnie utwardzona. Wystarczyło na pięć lat. W tym roku, jak twierdzą w Urzędzie Gminy Polanka, nie ma szans na przeprowadzenie takich prac. - Jeśli pozwolą na to warunki, pod koniec marca przeprowadzimy naprawy cząstkowe - usłyszeliśmy w Wydziale Inwestycji.

Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
A ja Czekam na asfalt:)

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska