Urząd Miejski w Wadowicach ogłosił przetarg na stworzenie „zintegrowanego transportu miejskiego”.
W jego ramach ma zostać wybudowany węzeł przesiadkowy, a także chodnik i ścieżka rowerowa. Będą też nowe parkingi. Pierwszy z nich powstanie przy skrzyżowaniu ulic Nadbrzeżnej i Sienkiewicza. - Teraz też parkują tu samochody, ale na zwykłym klepisku; w deszczowe dni trzeba brodzić w błocie. Nie ma też ogrodzenia i auta nie są tam zbyt bezpieczne - ocenia jeden z mieszkańców.
Ma tutaj powstać sto miejsc parkingowych, czyli więcej niż jest obecnie.
Druga lokalizacja to miejsce przy dworcu kolejowym PKP, w rejonie ulic Piłsudskiego i Legionów. Tu powstanie, pierwszy w Wadowicach, parking dwupoziomowy.
W obu przypadkach zaplanowano montaż tablic informacyjnych wyświetlających liczbę wolnych miejsc na poszczególnych parkingach, wyposażenie w tzw. inteligentne systemy transportowe.
Co ciekawe, w ramach tego zadania ma też powstać tutaj dwukondygnacyjny budynek zaplecza dworca autobusowego. Dziś wszystko mieści się tam w parterowym blaszaku, przypominającym prymi-tywny barak bez żadnych wygód.
Firma, która wygra przetarg, ma za zadanie nie tylko wybudować parkingi, ale również uporządkować cały teren, a jeszcze wcześniej zaprojektować oraz uzyskać pozwolenie na budowę.
Szacuje się, że wszystkie te prace mają kosztować w najbliższych latach 20 mln zł, z czego 13 mln zł będzie można pozyskać z funduszy unijnych.
Taka inwestycja to bardzo dobra informacja dla mieszkańców i wszystkich dojeżdżających do Wadowic, głównie tych z okolicznych miejscowości, na przykład do pracy lub szkoły, bo obecnie zaparkowanie w papieskim mieście to bardzo duży problem.
Teraz miejsc brakuje nie tylko na darmowych parkingach wzdłuż chodników, ale również na płatnych placach. Nieraz już o godz. 8 rano nie ma gdzie postawić auta.
Jedyny gminny darmowy parking znajduje się przy ul. Wojtyłów. Może pomieścić ok. 20 pojazdów. Z kolei na placu Kościuszki miasto prowadzi o wiele większy parking, gdzie do dyspozycji jest kilkadziesiąt miejsc. Za postój jednak trzeba zapłacić. Zostawienie auta na godzinę kosztuje trzy złote, ale chętnych wcale nie brakuje.
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU
