Wadowice: będą nagrody dla zdolnych uczniów!

- Byłoby super, gdybym się jeszcze załapał - mówi Darek, uczeń czwartej klasy ogólniaka. - Muszę zbierać każdy grosz, bo na studia wybieram się do Krakowa.

Stypendia miały przepaść, bo dyrektorzy szkół zbojkotowali regulamin ich przyznawania i nie wysłali wniosków w wyznaczonym terminie. Teraz radni przedłużyli termin do 15 grudnia. Jeżeli i tym razem dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych nie zgłoszą swoich najzdolniejszych uczniów, to pieniądze przepadną bezpowrotnie.

Do podziału jest aż dwadzieścia tysięcy złotych. Dyrektorzy postępowaniem radnych czują się upokorzeni, zwłaszcza że nie wysłuchano ich racji. Na ostatniej radzie powiatu w Wadowicach długo rozmawiano o "buncie" dyrektorów z dziesięciu szkół średnich powiatu. Radni, nawet ci z opozycji, nie przyznali jednak racji dyrektorom. Ci mieli do 20 czerwca w starostwie zgłosić uczniów z najwyższą średnią czy też laureatów olimpiad, którzy zasłużyli na nagrody pieniężne.

Nie zrobili tego, więc powiatowa komisja oświaty nie przyznała nagród, a uczniowie obeszli się smakiem. Dyrektorzy uznali jednak, że obowiązujący już od dziesięciu lat regulamin przyznawania nagród jest po prostu dla niektórych uczniów krzywdzący i chcieli wprowadzić kilka zmian.

Dyrektorzy tłumaczyli, że szanse na nagrody mieli uczniowie jedynie z liceum, bo w szkołach zawodowych o uzyskanie wysokiej średniej czy tytułu laureata olimpiady jest trudniej. - Chcieliśmy, aby uczniowie z każdej szkoły mieli szansę na nagrodę - mówi Kazimierz Kuzon, dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego w Radoczy, który nie wie jeszcze jak w tej sytuacji się zachowa.

- Ja swoich uczniów zgłoszę do nagrody. Jest ich ponad trzydziestu - mówi Janina Turek, dyrektorka Liceum im. Marcina Wadowity w Wadowicach.