Na wadowickiej obwodnicy zderzyło się aż pięć samochodów. Do wypadku doszło w poniedziałek na ul. Piłsudskiego, na wysokości dworca kolejowego.
- Kierujący samochodem nissan z powodu nadmiernej prędkości uderzył w jadącego przed nim fiata punto –wyjaśnia Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy wadowickiej policji.
Kolejne kolizje to efekt domina: punto uderzyło w forda, ten z kolei wpadł na jadącego przed nim jeepa. Uczestnicy wypadku mieli bardzo dużo szczęścia, nikomu nic się nie stało. Ucierpiały natomiast wszystkie, biorące udział w tej kolizji, pojazdy.
Prędkość samochodów, z powodu częstych o tej porze korków w tym miejscu, nie była duża, dlatego skończyło się tylko na uszkodzeniach pojazdów.
Drogowcy mieli dużo pracy przy usuwaniu ich z pasa drogowego, a strażacy z usuwaniem oleju napędowego z jezdni. Dlatego przez kilkadziesiąt na odcinku drogi przy dworcu kolejowym przejazd był utrudniony. Kierowca nissana, od którego wszystko się zaczęło, został ukarany mandatem.