https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice: lekarze i pielęgniarki kontra okrągły stół

M. Targosz-Storch
W strugach deszczu grupa pracowników służby zdrowia pikietowała pod starostwem
W strugach deszczu grupa pracowników służby zdrowia pikietowała pod starostwem Małgorzata Targosz-Storch
Starosta Teresa Kramarczyk na wczoraj zwołała kolejne obrady okrągłego stołu w sprawie rozbudowy szpitala powiatowego. Zaprosiła na nie posłów z naszego regionu, burmistrzów oraz wójtów z powiatu wadowickiego i dyrekcję szpitala. Pracownicy wadowickiej służby zdrowia też przyszli pod starostwo. Przynieśli transparenty i pikietowali.

- Nie chcemy kolejnych rozmów, bo one nic nie dają. Chcemy, by w końcu ruszyła rozbudowa szpitala - mówi Bogdan Krupnik, ordynator oddziału wewnętrznego wadowickiego szpitala i przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Obrony Szpitala, który razem z grupą protestujących stał pod starostwem. - Mieli trzy lata na dyskusje, teraz czas budować - piekli się protestujący Stanisław Kotarba, radny powiatowy i zwolennik rozbudowy wadowickiej lecznicy, który na obrady nie został zaproszony.

- Co to za okrągły stół, skoro nie zaprasza się na nie zwolenników rozbudowy lecznicy? - pyta Kotarba. Przybyłym na obrady przedstawiono analizę budowy trzykondygnacyjnego pawilonu E, którą zamówiło starostwo i prezentowało ją już na sesji. Dyrekcja szpitala i pracownicy służby zdrowia uważają, że jest to pseudoanaliza, oparta tylko na danych statystycznych. - A według danych statystycznych to ja i mój pies mamy po trzy nogi - mówi jeden z lekarzy, odnosząc się do tej analizy.

Drugie już obrady okrągłego stołu nie przyniosły kompromisu. - Jest jednak nadzieja, albowiem obie strony chcą się porozumieć - mówił zaraz po spotkaniu poseł Marek Polak. Zdziwiło go jednak to, że w obradach nie brali udziału przedstawiciele OKOS i ordynatorzy. - Przy obradach okrągłego stołu powinny być dwie strony konfliktu, a przecież ordynatorzy mają ogromną i potrzebną w tym sporze wiedzę - uważa Polak. Ordynatorów przy okrągłym stole nie było, ponieważ nikt ich nie zaprosił. Dlatego zdaniem posła jest potrzebne jeszcze jedno spotkanie. Tyle tylko że lekarzom nie zależy na strzępieniu sobie języków, lecz na budowie.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska