https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maluje obrazy i walczy w klatce. Dwa światy Piotra Kurcmana. Artysta i wojownik z Krakowa z talentem do malarstwa i MMA

Bogusław Kwiecień
Piotr Kurcman podczas spotkania w 2013 roku w Pałacu Buckingham z ówczesnym księciem Walii i następcą tronu Karolem
Piotr Kurcman podczas spotkania w 2013 roku w Pałacu Buckingham z ówczesnym księciem Walii i następcą tronu Karolem Zbiory prywatne Piotra Kurcmana
Jego obrazy wystawiano w prestiżowych galeriach, m.in. w Królewskiej Kolekcji w Londynie. Malarstwo to jeden świat Piotra Kurcmana. Drugi to... sztuki walki. 37-letni wadowiczanin był zawodnikiem MMA, teraz uprawia ju-jitsu i oczywiście maluje.

Spis treści

Kopał piłkę w Skawie i wygrywał artystyczne konkursy

Często słyszał, że niemożliwe jest, aby pogodzić malarstwo z uprawianiem sportu.

- Mówili, żebym wybrał, ale nigdy tego nie zrobiłem - mówi Piotr Kurcman, przekonany, że miał rację.


Jako młody chłopak grał w piłkę trampkarzach i juniorach Skawy Wadowice. Jednocześnie wygrywał szkolne konkursy artystyczne. Talent do malarstwa zdradzał już jako 4-latek. Miał 12 lat, gdy zdobył nagrodę w konkursie na obraz "Damy z łasiczką" zorganizowanym przez Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Pracę, którą na konkurs wysłała babcia, wykonał krawędzią kredki pastelowej. Chodził też do szkoły muzycznej. Uczył się gry na pianinie.

Po gimnazjum podjął naukę w Liceum Plastycznym w Nowym Wiśniczu, ale nie czuł się tam za dobrze. Zrezygnował w II klasie i przeniósł się do liceum... sportowego w Wadowicach.

Coraz bardziej pociągały go sztuki walki. W wieku 15 lat zaczął uprawiać kickboxing w Andrychowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Walki w klatce i spotkanie z księciem Karolem

Wkrótce wyjechał do Anglii. Planował, że spędzi tam dwa - trzy miesiące. Wyszło kilkanaście lat. W wieku 17 lat zaczął uprawiać na Wyspach uprawiać boks, a z czasem MMA. Jako 21-latek zaczął walczyć zawodowo w klatce.

Piotr Kurcman podkreśla, że sztuk walki i malarstwa pozostaje dla niego ze sobą w harmonii
Piotr Kurcman podkreśla, że sztuk walki i malarstwa pozostaje dla niego ze sobą w harmonii
Zbiory Piotra Kurcmana

Obok wyzwań sportowych na Wyspach zaczął także kolejny etap swojej drogi artystycznej. Podjął studia. Najpierw na Uniwersytecie Artystycznym w Bristolu (UWE Bower Ashton).

Początki nie były łatwe, bo na pierwsze zajęcia zjawił się po walce ze złamaną ręką i podbitym okiem. Wygląd jak na studenta szkoły artystycznej nie przemawiał na jego korzyść. Na dodatek nie zabrał prac, które na początek miał zaprezentować każdy ze studentów.

- Usłyszałem od wykładowcy, czy na pewno chcę tutaj być. Zawziąłem się i na kolejne zajęcia przygotowałem 30 różnych rysunków, które przekonały go, że nie trafiłem tam przez przypadek - opowiada Piotr Kurcman.

Studia licencjackie w Bristolu ukończył z wyróżnieniami, które znów odbierał z ręką w gipsie po kontuzji w trakcie sparingu. Jego opiekuna artystycznego na studiach już to nie zaskoczyło. Nie miał też wątpliwości, że młody Polak powinien dalej studiować w Londynie.

Z sukcesami ukończył studia artystyczne na Wyspach Brytyjskich
Z sukcesami ukończył studia artystyczne na Wyspach Brytyjskich
Zbiory Piotra Kurcmana

I tak w 2013 r. Piotr Kurcman trafił do elitarnej Królewskiej Szkoły Rysunku (Royal Drawing School) w Londynie. Nie miał obaw, że mierzy za wysoko. Tej odwagi także nauczył się w sporcie.

Uczelnię ukończył jako pierwszy Polak w jej historii i to z mocnym akcentem, jakim było spotkanie w pałacu Buckingham dla wyróżniających się studentów.

Przed ówczesnym księciem Walii, a obecnie królem Karolem i jego gośćmi mieli zaprezentować swój kunszt. Młody artysta z Polski miał wtedy dwa marzenia. Znaleźć nabywcę swojej pracy i porozmawiać z księciem. I udało się.

Książę nie zwrócił uwagi na mój niebrytyjski akcent. Interesowało go moje podejście do sztuki. Do tego rysunek, który wykonałem nabył znany kolekcjoner sztuki z USA - mówi artysta.

Prace wadowiczanina były wystawiane w licznych galeriach w Londynie, w tym w Pałacu Buckingham. Znaczna część prac znajduje się w prestiżowych galeriach m.in Królewskiej Kolekcji (Royal Collection) oraz prywatnej kolekcji Sir Michaela Jonathana Moritza.

Brakowało mu Polski

W wieku 25 lat zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i musiał zrezygnować z walk w MMA, ale sportu nie miał zamiaru całkowicie porzucić. Walczył w zapasach i brazylijskim ju-jitsu. W dorobku ma m.in. tytuł mistrza i wicemistrza Europy w wadze ciężkiej.

Po 15 latach pobytu na Wyspach Brytyjskich wrócił do kraju. Jak mówi, brakowało mu Polski. Mieszka w Krakowie, ale często bywa "w swoich" Wadowicach.

Wraz z powrotem w rodzinne strony nie zmienił nic w podejściu do sztuki i sportu.

- Ich uprawianie ukształtowały we mnie systematyczność, która potrzebna jest w jednym i drugim świecie. Nie sprawdziło się, że będzie trudno je pogodzić - zauważa Piotr Kurcman.

Jak mówi, poprzez sztukę komunikuje się ze światem i wyraża własne emocje. Z drugiej strony sport pozwala mu zachować dystans, pozbyć się emocji i nie popaść w kryzys, który zdarza się wielu artystom, bo wtedy talent może okazać się przekleństwem.

Jest artystą, który musi walczyć

Jest przekonany, że sztuka i sport to są rzeczy, które są ze sobą w harmonii i pozwalają mu osiągnąć równowagę w życiu.

- Walka pozwala mi twardo stąpać po ziemi, znaleźć punkt zaczepienia i wracać do rzeczywistości - tłumaczy Piotr Kurcman.

Podkreśla, że ważny jest balans między życiem artystycznym, kreatywnością a tym co nas otacza. Nie można zamykać się we własnym świecie, uciekać od codziennego życia.

Tym bardziej teraz, gdy od siedmiu miesięcy jest ojcem Viktora. - Widać w nim duszę wojownika - uśmiecha się Piotr Kurcman.

Przyznaje, że bliscy chcieliby, aby ograniczył swoje sportowe wyzwania. On przekonuje, że jest artystą, który musi walczyć, bo sport jak sztuka jest częścią jego osobowości.

Obecnie jest także trenerem MMA i brazylijskiego ju-jitsu. Prowadzi zajęcia w Krakowie, Wadowicach i Skawinie.

I oczywiście maluje. Planuje kolejne wystawy. Otwarty jest na propozycje zainteresowanych placówek, aby przedstawić swój dorobek, nowe prace i motto, którym zachęca innych do spróbowania swoich sił w świecie artystycznym, a może i jednocześnie sportowym.

- Jeśli patrząc na moją sztukę, myślisz, że mógłbyś to namalować, to pewnie masz rację. Jedyna różnica między nami jest taka, że jeszcze się nie odważyłeś. Jesteśmy artystami od dziecka, ale często usypiamy w sobie tę kreatywność. Nie myśl, tylko pozwól, aby poprzez połączenie emocji i farb obraz powstał sam. Nie bój się zaryzykować, jeśli czujesz, że powinieneś – zachęca Piotr Kurcman.

Zobacz takźe

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska