Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice. Sto lat kina, gdzie filmy oglądał nasz papież [ZDJĘCIA]

Robert Szkutnik
Robert Szkutnik
Kino Wysogląda wygląda dziś inaczej. Chociaż klub muzyczny, który tam się mieści nazwą nawiązuje do dawnych czasów. Na zdj. czarno-białym widok kina w międzywojniu; w oknie plakat niemego filmu "Pan Tadeusz" z 1928 roku. Przed budynkiem kina uczennice wadowickiego Prywatnego Żeńskiego Gimnazjum im. Michaliny Mościckiej  oraz  harcerki.
Kino Wysogląda wygląda dziś inaczej. Chociaż klub muzyczny, który tam się mieści nazwą nawiązuje do dawnych czasów. Na zdj. czarno-białym widok kina w międzywojniu; w oknie plakat niemego filmu "Pan Tadeusz" z 1928 roku. Przed budynkiem kina uczennice wadowickiego Prywatnego Żeńskiego Gimnazjum im. Michaliny Mościckiej oraz harcerki. Robert Szkutnik, archiwum WCK
Wadowickie kino ma już sto lat. Właśnie w sierpniu obchodziło jubileusz.Warto poznać historię tego przybytku dziesiątej muzy, w którym bywał też Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II.

Są takie miejsca, które przez lata zrosły się z miastem i świadomością jego mieszkańców. Jest nim niewątpliwie kino.
Pytał o nie też papież Jan Paweł II podczas pamiętnego spotkania z mieszkańcami miasta w 1999 r. - A czy chodzicie do kina?" - zapytał papież. - Tak - odpowiedzieli mu wadowiczanie. - A istnieje jeszcze kino Wysogląda? - ciągnął. - Nie - odparli ludzie. - Wszystko się zmienia - stwierdził wtedy ze smutkiem Karol Wojtyła.

Szkoda tego smutku papieża, bo ówczesne kino "Szarotka" i obecne "Centrum" to kontynuacje tego starego, rodziny Wysoglądów. Zmieniła się nazwa i ulica przy której działa, ale nie jego atmosfera. Właśnie stuknęło mu sto lat.

- Kino mieściło się w budynku przy ulicy Lwowskiej 16. Założył je kupiec Teofil Wysogląd. Miało swoją premierę 14 lipca 1915 r., kiedy wyświetlono włoski film Enrico Guazzoniego "Quo vadis". Wysogląd wybrał więc doskonały film na początek działalności wadowickiego kina, choć jego oficjalne otwarcie nastąpiło dopiero 18 stycznia 1916 roku - mówi Piotr Wyrobiec, dyrektor Wadowickiego Centrum Kultury, które w sobotę zorganizowało rocznicowe obchody stulecia kina.
Było to kino nieme, opatrzone muzyką tapera, grającego na pianinie.

Kino od początku swej działalności wabiło uczniów miejscowych szkół. W międzywojniu, jak wspomina Roman Antoni Gajczak, w każdej premierze uczestniczył obowiązkowo jeden z profesorów i dopiero w oparciu o jego opinię dyrektor gimnazjum decydował, czy film jest dozwolony dla młodzieży.

Uczniowie starali się jednak omijać niewygodne zakazy. Halina Kwiatkowska, aktorka i przyjaciółka Karola Wojtyły napisała w "Porachunkach z pamięcią": " Idziemy z koleżankami do kina na niedozwoloną "Damę kameliową" z Gretą Garbo. Wykupujemy loże na pierwszym piętrze i kucamy przez cały seans, bo co chwilę film się rwie i na sali zapalają światło". A przyłapanemu groziło usunięcie ze szkoły. Kino było też salą teatralną i miejscem spotkań elity miasta.

Po śmierci Wysoglądów, w 1934 r. działalność X Muzy podtrzymał ich przybrany syn Eryk. W czasie okupacji Wadowice zostały wcielone do Rzeszy, a Eryk pojechał z Wehrmachtem na front i nie wrócił. W tym czasie w kinie wyświetlano filmy dla Niemców.
Po wojnie kino zmieniło nazwę na "Gdynia". Pierwszy film wyświetlono 18 maja 1945 r. Był to przedwojenny melodramat "Biały Murzyn" według Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Przed nim puszczono kronikę "Warszawa wolna". Nadal odbywały się tu uroczystości, głównie "ku czci" towarzyszy.

Na początku lat 50. ub. wieku kino zmieniło nazwę na "Szarotka". Grano dwa seanse dziennie. W latach 60. można tu było zobaczyć także kolorowe filmy z zachodu.- Westerny takie jak "Indiański wojownik", ale były także filmy muzyczne na przykład "Amerykanin w Paryżu" - mówi Zygmunt Kraus z Wadowic.

W połowie lat 60. powstał przy kinie Dyskusyjny Klub Filmowy i wyświetlano ambitniejszy repertuar. Budynek kina zaczął jednak podupadać.

- Na dobrym filmie sala zawsze była nabita do ostatniego miejsca, mimo że czuć było zapachy z restauracji - mówi Edward Ślęzak, ostatni kierownik i właściciel kina, które działało do 17 kwietnia 2003 r.

Jesienią owego roku odrodziło się ono przy ul.Teatralnej w budynku WCK jako kino "Centrum". Jest cyfrowe.
- O jego przyszłość jestem spokojny. Widzów nam nie brakuje - mówi Sylwester Rabenda, kierownik kina. Przed trzema laty odebrał Złoty Bilet, nagrodę przyznawaną przez Stowarzyszenie Kin Polskich dla najlepszych kin, dystrybutorów i producentów.

Nie wszystko jednak w kinie zmieniło się. - Nadal podczas seansów ludzie hałasują i jedzą cukierki - mówi Agata Kwaśny. Widać na tym polega czar kina - dodaje ze śmiechem.

Nowoczesne kino

Cyfrowe kino uruchomiono pięć lat temu, gdy przystąpiło do projektu "Małopolska Sieć kin Cyfrowych".
Obok tradycyjnego, analogowego sprzętu do prezentacji filmów z 35 milimetrowej taśmy filmowej, został zainstalowany nowoczesny, cyfrowy sprzęt do odtwarzania filmów wraz z serwerem kinowym i przystawką 3D.
Kino prezentuje bezpośrednie transmisje np. z Metropolitan Opera, Teatru Bolszoj, może też pokazywać wielkie imprezy sportowe czy koncerty.Koszt przedsięwzięcia to około 550 tysięcy złotych, z czego wkład własny WCK to ok. 138 tysięcy złotych, pozostała kwota pochodzi ze środków unijnych.

Kierownikami kina "Szarotka" w latach PRL byli:
Jan Łysoń, Jan Zawiła (długoletni kierownik kina objazdowego), Jerzy Brańka oraz Edward Ślęzak. Obecnie kierownikiem kina "Centrum" jest Sylwester Rabenda.

Jubileusz był huczny

8 sierpnia w sobotę około dwóch tysięcy osób wysłuchało na wadowickim rynku koncertu Polskiej Orkiestry Muzyki Filmowej. Koncert poprzedził pokaz fragmentów filmu "Quo Vadis" z 1912 r. oraz reportaż o historii kina. Ponad sześćdziesięcioosobowa orkiestra wykonała najbardziej znane utwory muzyki filmowej, z takich dzieł światowego kina, jak: "Ojciec Chrzestny", "Titanic", "Gladiator", "Piraci z Karaibów" i "Forest Gump". Koncert był jednym z elementów obchodów. Występ orkiestry poprzedził koncert zespołu Attacca z Wadowickiego Centrum Kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska