- Czułam, że coś niedobrego zaczęło dziać się z samochodem już kilkaset metrów od domu, w aucie czuć było spaleniznę - przyznaje właścicielka pojazdu. - Jakoś dojechałam, ale gdy wyszłam z samochodu, to spod maski silnika buchnął dym i ogień.
Na pomoc pospieszyli sąsiedzi. W kilka minut samochodowymi gaśnicami zdławili ogień. Straż pożarna przyjechała, gdy pożar został już ugaszony. Przyczyną prawdopodobnie było zwarcie instalacji elektrycznej. Zapaliło się też paliwo, wypływające z roztopionych przewodów.
Straty nie są duże, około tysiąca złotych. Samochód jednak nie nadaje się już do użytku.
Sprawdź aktualny rozkład jazdy PKP Kraków
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**