- Młody mężczyzna szedł wzdłuż ulicy Pilotów i uszkadzał kolejne samochody. Następnie to samo zrobił na ul. Raciborskiego - dowiedziała się policja od naocznego świadka zdarzenia. Młody mężczyzna - bo na razie tylko tyle o nim wiadomo - przechodził w tym rejonie około godz. 4.40. I choć niedługo po tym na miejscu pojawiła się policja, oprócz kilkudziesięciu zniszczonych pojazdów, nie było po nim śladu.
- Sprawca nie został jeszcze zatrzymany, ale cały czas go poszukujemy - zapewnia sierż. Anna Zbroja-Zagórska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Jak dodaje, wczoraj rano na miejscu pracowali policyjni technicy. Wstępnie ustalono, że zniszczenie lusterek powstało na skutek silnych kopnięć. Uszkodzenia karoserii natomiast, były wynikiem bezpośrednich kopnięć albo uderzeń odpadających lusterek. Wandal zostawił po sobie ślady, które zabezpieczyła policja.
Wiesław Garbień, którego samochód również został zniszczony, przyznaje, że choć mieszka przy ul. Pilotów, w nocy niczego niepokojącego nie było słychać.
- Wszyscy byliśmy zdziwieni widokiem zniszczonych aut nad ranem. Zobaczyłem, że przy moim samochodzie urwane jest lusterko, wokół były rysy, wgniecenia - przyznaje mieszkaniec.
W pobliżu działało w tym czasie kilka kamer monitoringu. Na podstawie zachowanych nagrań policja ustali rysopis poszukiwanego. - Dzięki nagraniom dowiemy się także, jak dokładnie zachowywał się sprawca oraz w którym kierunku oddalił się po przestępstwie - dodaje sierż. Anna Zbroja-Zagórska.
Od osób pokrzywdzonych wciąż spływają zawiadomienia o przestępstwie. Za niszczenie mienia wandalowi grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ JAK WYGLĄDA SPRAWCA: Policja szuka sprawcy uszkodzenia samochodów
Wandal zniszczył prawie 40 samochodów. Policja poszukuje sprawcy
Autor: Marcin Makówka
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska