Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wawrzyka przed walką życia dopingują Szpilka i Włodarczyk [ZDJĘCIA]

Przemysław Franczak, Łukasz Madej, Zakopane
Rano siłownia albo krótki bieg, po południu 12-rundowy sparing albo praca nad techniką - tak wygląda dzień Andrzeja Wawrzyka niespełna trzy tygodnie przed walką jego życia. 17 maja pięściarz z Krakowa zmierzy się w Moskwie z Aleksandrem Powietkinem. Stawką pojedynku będzie pas mistrza świata organizacji WBA.

Wawrzyk formę wykuwa na obozie w Zakopanem. Jak na pretendenta do tytułu, wyglądał wczoraj na wyjątkowo zrelaksowanego. - Bo ja jestem spokojny człowiek, nie denerwuję się - uśmiecha się 25-letni bokser. - Zmęczenie? Nieeee, w sobotę był luz, w niedzielę był luz. Ale wcześniej to rzeczywiście ostro zapieprz…. Przez najbliższe dni też lekko nie będzie, bo teraz są najcięższe sparingi.

Pod Tatrami ma towarzystwo. Razem z nim trenują tu inni zawodnicy grupy Ulrich Knock'Out Promotions: Krzysztof Włodarczyk, który szykuje się do obrony mistrzowskiego pasa WBC w kategorii cruiser (22 czerwca też w Moskwie), Grzegorz Prosa i Artur Szpilka.

- Andrzejowi humor dopisuje - zdradza ten ostatni, bliski przyjaciel Wawrzyka. - On ma teraz inny tryb przygotowań i kiedy my idziemy biegać w góry, to on się wygłupia i robi sobie żarty.

- A bo dla mnie trening w górach to zawsze jest masakra - śmieje się Wawrzyk. - Jestem największy, najcięższy, więc to nie dla mnie. Wolę normalny bokserski trening, taki jak teraz.

Kiedy wczoraj po 3,5-godzinnym marszobiegu w Tatrach pod hotel zbiegli Włodarczyk, Proksa i Szpilka (pochwalił się, że na Kasprowy Wierch wybiegł w godzinę i 15 minut), Wawrzyk otworzył okno i do ciężko dyszących kolegów rzucił tylko: - No i jak tam chłopaki? Fajnie było?

Nie byli w stanie dowcipnie odpowiedzieć. Kondycją imponował za to trener całej grupy Fiodor Łapin. Mimo że przebiegł z zawodnikami cały dystans, nie było po nim widać zmęczenia. Po Proksie zresztą też. - Trener jest niezniszczalny. Nie wiem, co mu wsadzili w nogi, ale w górach to nadaje takie tempo, że tylko nieliczni są w stanie się utrzymać - opowiada Wawrzyk.

- Trener jest aparat. Nie ma litości i nigdy nie odpuszcza - przytakuje Szpilka.

- Jestem dla nich takim sporttesterem. Zdrowie jest, jakoś się trzymam - uśmiecha się szkoleniowiec.

On podczas zgrupowania ma najmniej wolnego. Pracuje na okrągło. - Doba jest dla mnie za krótka - przyznaje. Po obiedzie miał ledwie chwilę odpoczynku, potem czekał go najważniejszy moment dnia - trening z Wawrzykiem w jednej z hal Centralnego Ośrodka Sportu. Dba o szczegóły. Dziennikarze nie mogą podglądać zajęć ani sparingów.

- Optymizm przed walką? Nie patrzę na to w tych kategoriach. Ja muszę zwracać uwagę na to, co musimy jeszcze zrobić, żeby zdążyć z formą, nad czym pracować. Inne rzeczy mnie nie interesują - mówi.

Kiedy Mariusz Wach szykował się do walki z Władimirem Kliczką, podobizny Ukraińca wisiały wszędzie. W hotelu, w sali treningowej, były przylepione do worków. Wawrzyk podobnych metod motywacji nie stosuje. - To takie typowo amerykańskie sposoby - macha ręką. - Mnie wystarczy, że oglądam wieczorami jego walki. Wtedy się widzimy - dodaje.

Dziś przed telewizorem zbierze się zapewne cała ekipa. Jednak nie dlatego, żeby szukać słabych punktów u Rosjanina czy oglądać mecz Real Madryt - Borussia Dortmund. W programie Kuby Wojewódzkiego pokaże się Szpilka.

- Nagranie było w piątek. Było wesoło, choć wyłożyłem się, jak mnie zapytał o Hamleta. Powiedziałem: Hamolet, ale mniejsza z tym - śmieje się Artur, który zapewne znów poprawi swoje rankingi popularności. Choć teraz i tak nie może narzekać. - Tu jak na chwilę wyjedziemy na spacer, to na widok Krzyśka Włodarczyka i "Szpili" zlatuje się tłum ludzi. Ciężko przejść - opowiada Łapin.
Wawrzyk, który za chwilę stoczy jedną z najważniejszych walk w historii polskiego boksu, patrzy na to bez zazdrości. - Ja też mogę mieć swoje 5 minut. Wszystko w moich rękach - podkreśla.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska