Póki jesteśmy młodzi i zdrowi, to oczywiście nie myślimy o starości, tymczasem z każdym rokiem przybywa wokół nas ludzi starszych, chorych, opuszczonych, wymagających opieki. Dla wielu z nich życie bywa brutalne, często są zdani na pomoc obcych ludzi w placówkach opieki społecznej.
Istotnie dość powszechne jest przekonanie, że starszymi ludźmi powinny się zająć wyłącznie placówki pomocy społecznej. Tymczasem to nie jest tak. Pomoc seniorom i opieka nad nimi leży w gestii zarówno państwa, jak i samorządu wszystkich szczebli, a także różnych instytucji (opiekuńczych, medycznych, edukacyjnych, kulturalnych), które mają do dyspozycji różnorodne narzędzia realizacji tej pomocy. Mówimy tu przede wszystkim o tworzeniu ekosystemu na rzecz zdrowego i aktywnego starzenia się.
Co w tym przypadku oznacza ekosystem?
Chodzi o takie środowisko zamieszkania, w którym senior może liczyć na szerokie wsparcie i które sprzyja zaspokojeniu różnorodnych potrzeb osób w starszym wieku.
Czyli na wsparcie rodziny, przyjaciół, sąsiadów?
W głównej mierze tak, ale dobrze wiemy, że to nie zawsze jest możliwe, dlatego właśnie niezbędne są dobrze funkcjonujące instytucje świadczące usługi społeczne na wysokim poziomie. By tak się działo, niezbędni są specjaliści w różnych nowych zawodach oraz oczywiście wspierająca ich rzesza wolontariuszy. Polityka senioralna polega bowiem przede wszystkim na prawidłowo prowadzonej polityce społecznej i ochronie zdrowia, ale prowadzonej nie tylko w kontekście kontaktu osoby starszej z lekarzem czy pielęgniarką.
Ale to właśnie ten kontakt jest dla większości osób starszych najważniejszy.
To prawda, ale równie ważny jest kontakt na innej płaszczyźnie. W zaspokajaniu potrzeb zdrowotnych seniorów uczestniczyć powinni na dużo większą skalę rehabilitanci, promotorzy zdrowia, wykwalifikowani opiekunowie. W obszarze edukacji czy rekreacji potrzebni są fachowi geragodzy, instruktorzy sportu i rekreacji wyspecjalizowani w pracy z osobami starszymi. Ważne też jest kompetentne wspieranie aktywności zawodowej starzejących się osób.
Pod warunkiem, że nie spotkamy się z dyskryminacją ze względu na wiek i możemy jak najdłużej pracować.
I tu jest problem - pod tym względem Polska wypada niekorzystnie na tle innych krajów europejskich. Wciąż nie możemy sobie odpowiedzieć na pytanie: jak ma wyglądać polityka zatrudnienia ludzi starszych? Czy z definicji traktujemy ich jako mało przydatnych w przedsiębiorstwie, czy wręcz przeciwnie - jako olbrzymie i bogate źródło wiedzy i doświadczenia przydatnego innym. A przecież nic lepiej nie wpływa na dobrostan człowieka, jak jego aktywność na różnych polach. Podeszły wiek w niczym tu nie przeszkadza, pamiętajmy, że starość to proces, w którym pogorszenie zdrowia czy spadek zawodowych kompetencji następuje powoli i często w późnym wieku.
Srebrna gospodarka powinna być budowana nie tylko dla seniorów, ale i przez nich samych. Istotę problemów związanych ze srebrną gospodarką oddaje hasło promujące tę dziedzinę naszego życia: „Młodość to stan ducha”. W tym wypadku hasło nieco przewrotne, zważywszy, że twarzą tej kampanii jest ojciec Leon Knabit. Pamiętajmy jednak: to właśnie stan ducha i aktywność decyduje niemal o wszystkim.
Rzeczywiście - niemal o wszystkim, są bowiem problemy, na których pojawienie się nie mamy wpływu albo mamy niewielki. Choroba, niedołęstwo, brak osób bliskich i do tego wszystkiego niedostatek pieniędzy. Jak więc pomagać i wspierać ludzi, którzy znajdą się w takiej wręcz beznadziejnej sytuacji?
Najpierw dogłębnie zdiagnozować problemy, a następnie szukać skutecznych rozwiązań. We Francji już ponad pół wieku temu opublikowano pierwszy rządowy raport o polityce wobec starości. W Polsce założenia długofalowej polityki senioralnej powstały pod koniec 2013 roku. Działania rządu zachęcają władze lokalne do rozwijania systemu wsparcia osób starszych. Komisja ds. Osób Starszych przy Rzeczniku Praw Obywatelskich opracowała i propaguje model takiego systemu.
Ale przecież nie da się stworzyć uniwersalnego modelu dla wszystkich.
Oczywiście, że nie, przecież populacja seniorów, jak każda grupa społeczna, jest zróżnicowana pod wieloma względami. Model, o którym mówię, jest zbiorem inspiracji, z których władze lokalne mogą wybierać to, co uznają za potrzebne mieszkańcom, dostosowane do specyfiki środowiska. Chodzi też o pokazanie potrzeby dostrzeżenia różnych potrzeb starszego pokolenia i o uświadomienie decydentom, że budowanie środowiska życia przyjaznego seniorom jest działaniem także na korzyść młodszych mieszkańców.
W Polsce władze centralne nie narzucają samorządom regionalnym bądź lokalnym obowiązku tworzenia polityki senioralnej czy budowania srebrnej gospodarki. To bardzo dobrze, że pomysły w tym zakresie powstają oddolnie, gdyż to przede wszystkim ze szczebla lokalnego - samorządu, różnych instytucji i organizacji, najlepiej widać to, co dzieje się wśród najstarszych mieszkańców danej gminy i regionu.
Co więc należy robić, by należycie funkcjonował ekosystem, w którym zdrowo i aktywnie będziemy się starzeć?
Jak już powiedziałam: wspierać ludzi starszych w sposób kompleksowy, uwzględniając ich różne potrzeby. Podstawowym źródłem tego wsparcia powinna być rodzina, znajomi, sąsiedzi, grupy samopomocowe oraz oczywiście powołane do tego instytucje i organizacje. Każda forma pomocy i rodzaj wsparcia muszą być rzecz jasna dostosowane do indywidualnych potrzeb. I należy tu przestrzegać kardynalnej zasady: żadna pomoc nie może naruszać praw obywatelskich, wolności i godności człowieka.
Celem społecznego wsparcia osób starszych jest zapewnienie im przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa psychicznego i fizycznego, a także socjalnego i społecznego. Bardzo ważne jest również kształtowanie i zacieśnianie nieformalnych więzi społecznych. To jeden z elementów pozwalających na jak najdłuższe pozostawanie w swoim miejscu zamieszkania.
Pod warunkiem, że jest ono faktycznie przyjazne i pozbawione rozmaitych barier, zarówno architektonicznych, jak i właśnie społecznych.
Oczywiście, środowisko zamieszkania musimy tak kształtować, by było ono jak najlepsze dla starszych ludzi. Chodzi tu m. in. o różne udogodnienia techniczne ułatwiające codzienne życie, np. system alarmowy czy przywoławczy w mieszkaniach, o udostępnienie seniorom mieszkań w budynkach monitorowanych i serwisowanych, co ułatwia chociażby szybką pomoc w nagłych przypadkach.
Dobry ekosystem to również dostępna ludziom starszym baza informacyjna o placówkach pomocy społecznej oraz tych świadczących usługi pielęgnacyjne i opiekuńcze, telefon zaufania, tworzenie grup sąsiedzkich czuwających nad bezpieczeństwem czy wreszcie organizowanie międzypokoleniowych warsztatów poświęconych projektowaniu przestrzeni publicznej i usług z myślą o komfortowym życiu właśnie osób starszych, mających także problemy ze swobodnym poruszaniem się.
Przecież to wszystko jest takie oczywiste i naturalne...
Oczywiste może i jest, ale gdyby było tak naturalne, jak nam się wydaje, to życie seniorów naprawdę byłoby usłane różami. Tymczasem nie jest, wiele osób tkwi w swoim mieszkaniu i środowisku jak w pułapce, z której trudno wyjść i w której znajdujemy się do końca życia. To przykre... Tym bardziej, że przyczyną takiej sytuacji jest nie tylko brak windy w budynku czy zły stan zdrowia.
To jest problem społecznej pustki wokół starego człowieka. Mówimy, że jeśli ktoś jest sam, to wcale nie znaczy, że jest osamotniony. Ważne jest, byśmy starzejąc się, pracowali nad relacjami z innymi ludźmi - z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi, sąsiadami. Powinniśmy pielęgnować kontakty, wspierać innych ludzi, jeśli tylko pozwala nam zdrowie, i nie uciekać na margines życia. Ów przyjazny ekosystem, o którym mówiłyśmy, jest także dziełem samych seniorów.
CV
Dr hab. Barbara Szatur-Jaworska
Profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie nauki o polityce, polityk społeczny i gerontolog. Autorka podręczników i publikacji dotyczących diagnozowania społecznego, społecznych aspektów starzenia się ludności oraz sytuacji osób starszych. Ekspert Rzecznika Praw Obywatelskich.
WIDEO: Barometr Bartusia - dr Marek Benio - (odc. 3)
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska