Powstanie północnej obwodnicy Krakowa było jedną z obietnic wyborczych Andrzeja Adamczyka. Teraz Minister Infrastruktury i Budownictwa jest bliżej jej realizacji. Rząd przyjął rozporządzenie ws. sieci autostrad i dróg ekspresowych, gdzie mowa jest i o obwodnicy (ma mieć numer S52) i o Beskidzkiej Drodze Integracyjnej. – To rozporządzenia otwiera drogę do umieszczenia inwestycji w programie budowy dróg krajowych i autostrad. Jak Pan pamięta, do tej pory mówiono, że północna obwodnica Krakowa nie może powstać, ponieważ nie jest uwzględniona w sieci dróg krajowych i autostrad – mówi nam Andrzej Adamczyk.
>> Zobacz inwestycje powstające w Krakowie
Jak dodaje, północna obwodnica w programie powinna się pojawić w ciągu paru tygodniu, za ok. 1,5 miesiąca. – Odkładano w czasie inwestycję, która powinna już być dawno temu zrealizowana – zaznacza Andrzej Adamczyk.
Minister zwraca uwagę, że północna obwodnica nie jest tylko kwestią samego Krakowa. – Chodzi też o możliwości techniczne obejścia południowego odcinka A4. Ta droga wyczerpała już swoje możliwości. Północne obejście jest potrzebne dla tych wszystkich, którzy chcą się przedostać płynnie przez aglomerację krakowską - mówi. Kiedy może rozpocząć się budowa obwodnicy? Minister kurtuazyjnie stwierdza, że „jeszcze daleko do zachodu słońca”.
W styczniu tego roku Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego uzyskał decyzję środowiskową dla budowy obwodnicy. Szacowano w niej, że trasa ma mieć 11 km długości i połączy odcinek drogi krajowej nr 94 od węzła „Modlnica”, poprzez tereny gmin Wielka Wieś, Zielonki i Kraków, do węzła „Nowohuckiego” na skrzyżowaniu z drogą ekspresową S7. Nie było jednak wiadomo, czy zapewnione będą środki na budowę, które szacuje się na 1,8 mld zł. Decyzja rządu wskazuje, że jest na to szansa.
Jak czytamy w rozporządzeniu rządowym, docelowa długość sieci autostrad i dróg ekspresowych ma wynieść ok. 2000 km autostrad i ok. 5650 km dróg ekspresowych.
Źródło: Gazeta Krakowska