Widziała Pani bulwersujący wpis Ryszarda Nowaka, dyrektora XII LO który nazwał Artura Ławrowskiego „pederastą”?
Nie widziałam, bo nie korzystam z Facebooka.
Magistrat powinien interweniować w tej sprawie?
Nie widzę do tego powodu, bo miasto nigdy nie interweniowało w takich sprawach. Jeśli ktoś uważa to za bulwersujące lub nieetyczne, może skierować wniosek do komisji dyscyplinarnej przy wojewodzie.
Jednak miasto zareagowało inaczej w przypadku Gabrieli Olszowskiej, dyrektor Gimnazjum nr 2, która zamieściła za zamkniętym forum komentarze pod adresem matki jednej z uczennic.
Jako dziennikarz z łatwością może Pan sprawdzić, że to forum jest ogólnodostępne. Każdy może mieć pełen dostęp do zamieszczanych tam wpisów, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę. Wpis dyrektor Gimnazjum nr 2 dotyczył stanu zdrowia dziecka chodzącego do szkoły i zachowania jego matki. Zostały podane dane osobowe dziecka i jego jednostka chorobowa.
Matka dziecka złożyła oficjalną skargę do prezydenta, kuratorium oświaty i Rzecznika Praw Dziecka. Zawieszenie dyrektor Olszowskiej po wszczęciu postępowania dyscyplinarnego było ustawowym obowiązkiem prezydenta. Przepisy Karty Nauczyciela mówią wyraźnie, że jak jest rozpoczęte postępowanie przez prokuratura lub komisję dyscyplinarną w sprawie naruszenia praw dziecka, prezydent ma obowiązek zawiesić takiego nauczyciela.
Kto zostanie dyrektorem Zespołu Szkół Integracyjnych nr 7? Sprawa w ostatnich tygodniach wywołuje sporo emocji wśród rodziców.
Osobą proponowaną na stanowisko dyrektora Zespołu jest pani Jolanta Kluz, która wcześniej była dyrektorem SP nr 117. Jest już pozytywna opinia kurator oświaty, czekamy na opinie rady pedagogicznej i rady szkoły.
Czyli sprawa dyrektora Ławrowskiego jest zamknięta dla miasta?
Tak, nie będzie rozpisany nowy konkurs na dyrektora ZSI nr 7.
Podobny konflikt jest w Przedszkolu Samorządowym nr 10 na Ruczaju, gdzie rodzice i prezydent opowiadają się za przedłużeniem kadencji dla dyrektor Teresy Sternal, a kurator oświaty chce ją odwołać.
Cała historia wyglądała nieco inaczej. Ponieważ konkurs na to stanowisko nie został rozstrzygnięty i obecna dyrektor go nie wygrała, dlatego została zaproponowana przez prezydenta kandydatura pani Beaty Tokarz.
Ta propozycja spotkała się z przychylnością kurator oświaty. Na skutek protestów niektórych rodziców dzieci uczęszczających do placówki prezydent wystąpił z pismem do pani kurator o rozważenie zmiany tej decyzji. Jednak ta propozycja nie uzyskała akceptacji.
Od września samorządy mają zapewnić miejsca w przedszkolach dla dzieci do lat trzech. Czy gmina będzie zmuszona szukać miejsc dla dzieci w prywatnych placówkach?
Nie, nawet wręcz odwrotnie. Mamy teraz znaczną nadwyżkę wolnych miejsc w przedszkolach publicznych. Ponadto jesienią otwieramy kolejne duże przedszkola 10-oddziałowe przy ul. Kościuszkowców i Rydygiera.
Czy krakowskiego szkoły są przygotowane do reformy edukacji?
Tak, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i administracyjnym. Przez kilka miesięcy to była praca związana m.in. przygotowaniem szkolnych pracowni, ze zmianami w zakresie organizacyjnym, finansowym i administracyjnym. Dobiegają końca prace remontowe prowadzone w szkołach. Wszystko jest przygotowane do rozpoczęcia nowego roku szkolnego zgodnie ze nowymi przepisami prawnymi i nie przewidujemy żadnych problemów w tym zakresie.
Jakie są koszty zmian w systemie edukacji w Krakowie - zarówno finansowe, jak i osobowe?
Trudno mówić o kosztach związanych z reformą edukacji. Wśród nich można wyodrębnić środki przeznaczone na odprawy dla nauczycieli – ok. 1 mln zł, ale takie koszty są generowane co roku i dotyczą również wypłaty odpraw dla osób odchodzących na emeryturę.
Natomiast dodatkowym kosztem reformy jest dostosowanie sal w gimnazjach przekształcanych w szkoły podstawowe do najmłodszych uczniów, wyposażenie pracowni przedmiotowych dla klas VII szkół podstawowych oraz remonty toalet. W zeszłym roku był to wydatek ok. 3 mln zł, a w bieżącym roku – ok. 4,8 mln zł. Ministerstwo Edukacji Narodowej przekazało gminie Kraków 970 tys. zł (wnioskowana kwota to 1,2 mln zł). Mamy nadzieję, że do końca roku otrzymamy dodatkowe pieniądze.
Nauczycielskie związki zawodowe alarmowały, że wielu pedagogów może stracić pracę.
Jeżeli chodzi o zwolnienia to na ponad 12,5 tys. nauczycieli pracujących w samorządowych szkołach i placówkach, 134 osoby otrzymały wypowiedzenia. Należy zaznaczyć, że ponad połowa tej grupy pracowników to osoby odchodzące na emeryturę, a ok. 50 osób straciło zatrudnienie. Część z nich zapewne znajdzie pracę, ponieważ wzrasta liczba etatów w szkołach podstawowych i liczba uczniów zapisywanych do świetlic szkolnych. Będzie potrzebnych 127 etatów nauczycielskich. Ponadto zgodziliśmy się jeszcze na dodatkowe oddziały w liceach, co we wrześniu może przynieść zapotrzebowanie na ok. 200 etatów nauczycielskich w szkołach samorządowych.
Przykład Szkoły Podstawowej nr 53 na Ruczaju pokazuje, że nie wszędzie uczniowie mogą liczyć na komfortowe warunki.
Po pierwsze ta szkoła była zawsze przepełniona i to miasto od dwóch lat prowadzi działania, żeby poprawić warunki w tej placówce, a nie jej dyrekcja. Pomieszczenia dydaktyczne, które kiedyś zostały zagospodarowane na szatnie, przywrócono do ich pierwotnego przeznaczenia – na sale lekcyjne, wynajęte zostały dodatkowe sale w budynku obok szkoły. Było to potrzebne zwłaszcza na dodatkowy rocznik sześciolatków w szkołach. Trudno mieć pretensje do miasta, że w tym rejonie Krakowa powstają kolejne osiedla. Sytuacja stopniowo ulegnie poprawie dzięki przekształceniu Gimnazjum nr 24 przy ul. Montwiłła-Mireckiego w Szkołę Podstawową nr 49.
Nigdy nie było takich planów, by w Szkole Podstawowej nr 53 utworzyć dziesięć oddziałów, zawsze były to trzy klasy. Poprosiłam pana prezydenta Jacka Majchrowskiego, żeby wpisał nowe zadanie inwestycyjne, i z rezerwy gminy zostały przeznaczone w nadzwyczajnym trybie środki na wykonanie projektu rozbudowy Szkoły. Rodzice i media nie zawsze przyjmują do wiadomości, że działanie zgodne z przepisami prawa wymaga czasu – musimy uzyskać wszystkie niezbędne dokumentacje i pozwolenia na budowę. Ta szkoła była już dwa razy rozbudowywana, dlatego teraz trzeba zrobić tą modernizację raz, a porządnie. Na ten cel zarezerwowano ok. 8 mln zł do pilnej realizacji zadania. Jeszcze w tym roku zostanie rozpisany przetarg na wykonanie inwestycji.
Nie możemy prowadzić prac budowlanych w czasie gdy w szkole prowadzone są zajęcia. Dla jednostek oświatowych czas wykonywania prac remontowo-inwestycyjnych to okres wakacji, czyli jedynie dwa miesiące w roku, zdecydowanie krótszy niż w przypadku innych inwestycji miejskich. Jednozmianowość zajęć lekcyjnych jest tam, gdzie to możliwe do realizacji. W SP nr 53 i tak były niemal trzy zmiany, więc udało nam się poprawić sytuację uczniów.
Czy jest jakaś szansa na nową szkołę w rejonie Ruczaju?
Poza Szkołą Podstawową nr 49 przy ul. Montwiłła-Mireckiego, jest budowany jeszcze Zespół Szkolno-Przedszkolny na Klinach.
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 17
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski
