- W rejonie dwóch ośrodków wypoczynkowych (krakowskiej Armatury i kolejowego) na prawym brzegu Popradu w Piwnicznej spustoszenia są katastrofalne - mówi sądeczanin Józef Hojnor, który znalazł się tam w momencie kiedy rozszalała się burza. - Duże drzewa łamały się niczym zapałki. Na jednym z budynków zniszczony został dach. Na szczęście chyba nikt nie ucierpiał, a jeśli tak, to ja tego nie widziałem.
To, że skutki gwałtownej burzy najdotkliwiej odczuły okolice Piwnicznej-Zdroju, potwierdza oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży pożarnej w Nowym Sączu.
- Tylko przy dwóch ośrodkach wypoczynkowych nad Popradem w Piwnicznej wichura powaliła, bądź połamała, koło sześćdziesięciu dużych drzew - relacjonuje oficer Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. - Do akcji ratowniczej skierowane zostały tam nie tylko ochotnicze straże pożarne z gmin Piwniczna i Rytro. Także zastępy PSP z Nowego Sącza.
W Żegiestowie, położonym w dolinie Popradu podobnie jak Piwniczna, poważnie uszkodzony został dach jednego z budynków. Duże zniszczenia burza spowodowała także w Łomnicy Zdroju.
Niszczycielskie skutki wichru i ulewy odczuli kierowcy podróżujący w środę po południu droga krajową nr 75 pomiędzy Nowym Sączem i Krynicą-Zdrojem. W rejonie Krzyżówki ten ważny szlak komunikacyjny, prowadzący także do przejścia granicznego na Słowację Muszynka / Kurov, został zatarasowany przez połamane lub wyrwane z korzeniami duże drzewa. Również tutaj do akcji ruszyli strażacy z jednostek PSP i OSP.
Według strażaków dotkliwe są zniszczenia spowodowane przez burzę we wsi Brest w gminie Krynica. Także w samej Krynicy środowa burza spowodowała runiecie kilku dużych drzew na ulice i aleje spacerowe. Nie ma jednak informacji, by ktoś ucierpiał.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 13
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto