Niedługo po wyjściu w trasę zaczęło mocno padać. Strażacy dzielnie maszerowali, mimo deszczu i silnego wiatru nie przerwali wędrówki. Na trasie odesłali do remizy tylko najmłodszych uczestników przedsięwzięcia z młodzieżowych drużyn pożarniczych, żeby ich nie stresować podczas silnego wiatru. Dorośli druhowie po dotarciu do celu powiedzieli krótko: Dla strażaków nie ma wymówki, że pogoda nie sprzyja, są w gotowości w każdych warunkach.
Trasę przeszli w szyku przez Giebułtów z terenów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych i dalej ulicami: Orlich Gniazd, Kwietniowe Doły udając się w kierunku Kaplicy w Prądniku Korzkiewskim tam wzdłuż pięknej krajobrazowo doliny.
Pomysłodawcami akcji byli wójt gminy Wielka Wieś Krzysztof Wołos, który jest czynnym strażakiem i Aleksandra Zaporowska z OSP Giebułtów. Inicjatywa zrodziła się podczas jednego ze spotkań wójta ze strażakami około trzy tygodnie temu.
Wójt przyznaje, że widział podobną akcję strażacką podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych.
- Nasza akcja jest trochę na wzór tej z Nowego Yorku, gdzie co roku strażacy i mieszkańcy biegają co roku po wyznaczonej trasie dla uczczenia strażaków, którzy zginęli w World Trade Center po zamachach w 2001 roku. Teraz planujemy, że będziemy taki marsz będziemy robić co roku na rzecz osób potrzebujących wsparcia, żeby pomóc i zwrócić uwagę na te akcje charytatywne - mówi wójt Krzysztof Wołos.
W marszu uczestniczyły delegacje jednostek strażackich z czterech gmin, wielu jednostek OSP gminy Wielka Wieś, także reprezentancie z gminy Iwanowice, Woli Kalinowskiej z gminy Sułoszowa i Sąspowa z gminy Jerzmanowice-Przeginia. cały marsz prowadzili druhowie z OSP Giebułtów.
- Chcieliśmy się zjednoczyć jako strażacy, bo możemy razem wiele. Najpierw planowaliśmy, że pójdziemy do Ojcowa, ale potem zobaczyliśmy plakat o potrzebie pomocy Zosi Żurek z naszej gminy i chcieliśmy szybko zorganizować ten marsz. Trasę wyznaczyliśmy taką na początek naszych akcji, bo już planujemy, że będą one cykliczne - mówi Aleksandra Zaporowska z OSP Giebułtów.
Wpisowe na ten marsz wynosiło 20 zł. Strażacy wpłacali według uznania wspierając zbiórkę funduszy na leczenie i rehabilitację małej Zosi. datki były zbierane do puszki Fundacja MÓJ SEN, która także wspiera rodziców Zosi.
Przebierańcy-pucheroki i świąteczne pyszności na Wielkanocny...
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Urok Ojcowskiego Parku Narodowego zimową porą. Tunel oszronionych drzew i sanie
- Najpiękniejsze zabytki powiatu krakowskiego wraz z gospodyniami trafiły do kalendarza
- Strefa aktywności gospodarczej w Miękini została otwarta. Firmy już kupują działki
- Na podium rankingu małopolskich gmin nieustająco Wielka Wieś i Zielonki
- Nietoperzowy Szlak. Nowa atrakcja turystyczna pod Krakowem
Testy krwi prognozują ryzyko zawału serca
