Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Mieszkańcy Małopolski zachodniej otworzyli swoje serca dla Ukraińców
W dniu, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę były wyrazy oburzenia, protesty samorządów i organizacji oraz zwykłych mieszkańców Małopolski zachodniej gromadzących się na wiecach, a już nazajutrz ruszyła fala pomocy, w którą spontanicznie włączyło się tysiące ludzi.
- Jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy na co dzień zajmują różnymi swoimi sprawami, ale w tej sytuacji wiedzieliśmy, że trzeba natychmiast zacząć działać, bo wielu mieszkańców Ukrainy czeka na to wsparcie. Nie widzimy w tym nic nadzwyczajnego
- mówią w Fundacji "Gotowi do działania" z Kęt, która już dzień po rozpoczęciu wojny rozpoczęła akcję zbiórki darów prawie w całym powiecie oświęcimskim.
Akcje podjęły także inne organizacje i mieszkańcy w Oświęcimiu, Brzeszczach, Chełmku, Zatorze. - Każdego dnia z darami wyjeżdżają od nas przynajmniej po trzy duże samochody dostawcze - powiedział jeden z wolontariuszy w Oświęcimskim Centrum Kultury, w którym jest jeden z trzech punktów zbierania rzeczy potrzebnych uchodźcom i tym, który pozostali na Ukrainie.
Prawdziwie wielką hojność pokazali także mieszkańcy powiatu chrzanowskiego. Już w miniony weekend akcję pomocy dla Ukrainy zorganizowało m.in. Miejsce Aktywności Mieszkańców w Chrzanowie.
- Mieszkańcy wykazali się ogromnym sercem. Niektórzy przychodzili i pytali czego najbardziej nam brakuje. Później szli do sklepu, kupowali te produkty i wracali. Niektórzy przychodzi z darami po kilka razy
- mówi Kinga Kucharska z Miejsca Aktywności Mieszkańców w Chrzanowie.
Dary przekazywali także Ukraińcy mieszkający i pracujący w powiecie chrzanowskim. - Łzy nam ciekły, gdy opowiadali o swoich rodzinach na Ukrainie, które ukrywają się w piwnicy. W niedzielę odwiedziła nas pani, która właśnie przyjechała z Ukrainy. Przytulała i dziękowała nam za to, co robimy. To było dla nas ogromne przeżycie - dodaje Kinga Kucharska.
Akcja pomocy na szeroką skalę trwa także w powiecie olkuskim. W punkcie znajdującym się w Kluczach pomaga Ukrainka, która uciekła przed wojną. Razem z córką zostały one wzięte pod dach przez posłankę z ziemi olkuskiej Agnieszkę Ścigaj. W pomoc dla Ukraińców, którzy nie uciekli z kraju angażują się strażacy z powiatu olkuskiego, przekazując na rzecz ukraińskich jednostek sprzęt ratowniczo-gaśniczy. Pomagają także prywatni przedsiębiorcy z Olkusza i okolic, w tym właściciele firm transportowych oferując pojazdy do transportu darów lub uchodźców.
Pod Wadowickie Centrum Kultury od poniedziałku podjeżdżają setki prywatnych samochodów, wypełnionych lekami, środkami czystości i żywnością. Zbiórki trwają także w Andrychowie i Kalwarii Zebrzydowskiej.
- Dostarczyliśmy rzeczy do Dołhobyczowa. W drogę powrotną z Przemyśla wzięliśmy rodzinę 4-osobową rodzinę oraz studentkę do Krakowa. Rodzinę zakwaterował kolega Marcin - mówi radny powiatowy z Wadowic Sebastian Mlak.
Trwają zbiórki potrzebnych rzeczy dla miast partnerskich na Ukrainie - w Chrzanowie dla Iwano-Frankiwska, a w Oświęcimiu dla Sambora.
Otwarte drzwi dla ukraińskich uchodźców
W ciągu kilku pierwszych dni wojny do powiatu wadowickiego trafiło blisko 40 uchodźców z Ukrainy. Były to matki z dziećmi w wieku od 1 miesiąca do 16 lat. Ponad 30 przyjechało do Oświęcimia. Tutaj urząd uruchomił bazę noclegową, w której mieszkańcy mogą zgłaszać chęć przyjęcia uchodźców. Ze swojej strony przygotował ponad 100 miejsc noclegowych. Właściciel pensjonatu Astra na Zasolu za darmo udostępnił miejsca dla trzech rodziny pochodzących z Łucka i Włodzimierza Wołyńskiego. Są to kobiety z dziećmi. Mężowie zostali na Ukrainie, by walczyć.
- Dziękujemy za serdeczne przyjęcie, za pomoc i okazane serce
– powiedziały Ukrainki podczas spotkania w oświęcimskim Urzędzie Miasta, deklarując jednocześnie włączenie się w pomoc dla kolejnych uchodźców.
W Olkuszu powstało miasteczko namiotowe dla uchodźców. Służy ono jako tymczasowe schronienie. W miniony poniedziałek, 28 lutego do Srebrnego Miasta pociągiem ze Lwowa przyjechało ok. 800 uchodźców. Na miejscu otrzymali ciepłe posiłki, pomoc medyczną oraz suchy prowiant. Stąd uchodźcy wsiadają do autobusów, które zabierają ich do bezpiecznych miejsc noclegowych wyznaczonych przez Śląski i Małopolski Urząd Wojewódzki.
Także w Chrzanowie wiele osób zadeklarowało przyjęcie uchodźców wojennych z Ukrainy.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Zakonnica na rowerze stała się inspiracją dla grupy rockowej
- Stary kopalniany szyb może stanąć na Pustyni Błędowskiej. Po co?! Intrygujący pomysł
- Niezwykła mozaika ze skóry w dawnej fabryce butów w Chełmku
- Powiaty, miasta i gminy Małopolski zachodniej przygotują wspólną ofertę turystyczną
- Zapomniany dowódca Armii Krajowej w Oświęcimiu. Nigdy nie doczekał się honorów
- Gdzie jeszcze mogą wystąpić zapadliska? ZGH wskazały takie miejsca
FLESZ - Jak pozbyć się stresu w godzinę? Tę metodę stosowała NASA
