Jubileusz to czas na gratulacje i podziękowania. Dyrektorka szkoły Marta Stochalska - Budzyn z wdzięcznością mówiła o zaangażowaniu w pracę i jubileuszowe przygotowania nauczycieli, uczniów, rodziców. Dziękowała wszystkim, ale i sama odbierała podziękowania i kwiaty.
Uczestnicy jubileuszowych uroczystości mogli zobaczyć widowisko przygotowane przez uczniów, wspominali dawne czasy, oglądali wystawy archiwalnych zdjęć, dokumentów. Uczniowie przygotowali prezentacje multimedialne, w których prezentowali dzisiejszą szkołę i porównywali z tym, co pamiętają ich rodzice i dziadkowie.

Za najlepszą prezentację uznano reportaż Marianny Stochalskiej z klasy IV. Uczennica opowiadała w nim o tym jak rozbudowywała się placówka, zmieniały przeznaczenia sal.
- Tu, gdzie dziś uczą się przedszkolaki, kiedyś była sala gimnastyczna. Nie wyobrażam sobie, jak można ćwiczyć w takiej małej sali - komentowała dziewczynka. - Tu, gdzie kiedyś była biblioteka, teraz jest stołówka. Brat mi mówił, że kiedyś w miejscu biblioteki była sala komputerowa - opowiadała w swoim nagraniu. Przeprowadziła też wywiady z mamą i dziadkiem.
Takie wywiady przeprowadziło wielu uczniów. Z opowieści starszych mieszkańców dowiadywali się, że kiedyś w szkole tylko w jednej sali był piec, zima uczniowie schodzili się tam i wszyscy razem uczyli się w jednym miejscu.
W salach lekcyjnych, które na czas świętowania zamieniły się w galerie starych dokumentów. - Tu zaczynałem naukę - rozgląda się po jednej z sal Krzysztof Płochciński, 64-letni mieszkaniec Wielkiej Wsi. - Dziś jest wypełniona zdjęciami z przeszłości. Na jednym z nich poznałem swojego wychowawcę Stanisława Bujasa. Uczył matematyki i fizyki, a do tego był wykonawca pierwszego zegara szkolnego, który dzwonił ogłaszając lekcje i przerwy - opowiada dawny uczeń tej szkoły.
Mieszkańcy ze wzruszeniem spacerowali po salach i oglądali stare dokumenty, spis uczniów w dawnych klasach oraz listy dawnych nauczycieli. Wspominali, że dawniej tu były tylko trzy klasy podstawówki, a dalszą naukę podejmowały tylko te dzieci, które były z bogatszych domów i był ktoś, kto mógł codziennie np. furmanką wozić je do Modlnicy.
Szkoła Podstawowa w Wielkiej Wsi została wybudowano po odzyskaniu niepodległości. Jak można wyczytać ze spisanej historii z roku szkolnego 1917/18 zachowały się arkusze ocen. Obiekt budowali mieszkańcy. Wieś przeznaczyła około 60 arów gruntu z tzw. pola ogólnowiejskiego w części zwanej Skotnicą. Budowę wspierała finansowo gminy Cianowice, a placówka należała do do powiatu olkuskiego.
Stary parterowy, częściowo podpiwniczony budynek został zniszczony w 30. ubiegłego wieku. Potem był odbudowywany, odnawiany, rozbudowywany. Na początku uczyło się tu zaledwie 30 uczniów. Z czasem przychodziły setki dzieci. Powstawały nowe klasy, nowe inicjatywy, sala gimnastyczna, w wokół placówki nowoczesne boisko, plac zabaw z siłownią zewnętrzną. A w samej placówce na dzieci czekają ciekawe zajęcia, programy pozalekcyjne.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków